Wypowiedź: Agnieszka Szczypińska, z Agencji Pracy GP People.
Bywa tak, że czasem nowego pracownika potrzebuje się praktycznie „od ręki”. Choć firmy dwoją się i troją, aby ich poszukiwania dały oczekiwane i szybkie efekty, to obsadzenie wakatu z dnia na dzień idealnym kandydatem nie jest łatwe. Dlatego podsuwamy pięć sprawdzonych sposobów na to, aby przez proces rekrutacji przejść bez nerwów i nie marnując czasu.
1. Nie zatrudniaj, awansuj
Czasami pracodawcy zbyt pochopnie podejmują decyzję o rozpoczęciu procesu rekrutacyjnego. Wydaje im się, że potrzebują nowych osób do pracy, a tak naprawdę zapominają o tych, które już mają w swoich strukturach. – Jeżeli potrzebujemy pracownika szybko to rozwiązaniem może być rekrutacja wewnętrzna, czyli awansowanie pracownika – mówi newsrm.tv Agnieszka Szczypińska, z Agencji Pracy GP People.
Możliwość rozwoju i nowe wyzwania związane z taką zmianą wywołują u pracowników pozytywny dreszczyk emocji, który dodatkowo motywuje ich do działania.
2. Nie rekrutuj na własną rękę
Nie ma szybszego sposobu na uzupełnienie braków kadrowych niż zwrócenie się o pomoc do specjalistów. Dlatego też jeśli bardzo zależy firmie na czasie, lepiej jest skierować swoje kroki w stronę agencji pośrednictwa pracy. – Bez względu na to, czy firma szuka jednego menadżera posiadającego specjalistyczne kompetencje czy kilku, a nawet kilkunastu pracowników fizycznych, to w momencie otrzymania zlecenia w naszej agencji całym procesem zajmuje się dedykowany rekruter lub zespół. To nie tylko zdecydowanie skraca czas poszukiwań, ale także pozwala pracodawcy powierzyć nam wszelkie formalności związane z selekcją, oceną kwalifikacji i umiejętności kandydatów, czy podpisywaniem niezbędnych dokumentów – tłumaczy Agnieszka Szczypińska.
3. Dodaj kilka ogłoszeń z różną nazwą stanowiska
Podstawą znalezienia odpowiedniego pracownika jest oczywiście dobrze przygotowane ogłoszenie. Jednak zanim ktoś zainteresuje się nim i wczyta w jego treść, najpierw zwraca uwagę na nazwę stanowiska. Dzisiejsza nowomowa sprawiła, że często polskie nazewnictwo zastępują anglojęzyczne odpowiedniki lub tylko część nazwy jest spolszczana, a co więcej sama pisownia modyfikowana jest na wiele różnych sposobów. Dodatkowo podobne obszary kompetencji na różnego rodzaju stanowiskach sprawiają, że to samo zajęcie można nazwać na kilka sposobów. Jednocześnie możemy szukać na przykład: brand managera, opiekuna marki i specjalisty ds. promocji produktu. Różne określenia mogą przykuć uwagę osób o odmiennych umiejętnościach. Dlatego nawet jeśli potrzebujemy tylko jednego specjalisty, warto jednocześnie zamieścić kilka ogłoszeń różniących się lekko treścią oraz nazwą stanowiska. Z pewnością przełoży się to na większą liczbę oraz zróżnicowanie otrzymanych CV.
4. Nie zatrudniaj na etat, zdecyduj się na leasing
Leasing pracowniczy daje możliwość błyskawicznego i elastycznego dostosowywania liczby osób pracujących w naszym przedsiębiorstwie do aktualnych potrzeb. Dzięki niemu za pośrednictwem agencji pracy można „wynająć” na ustalony okres dowolną liczbę pracowników tymczasowych. Takie rozwiązanie pozwala oszczędzić czas poświęcany na rekrutację, ale też ogranicza konieczność załatwiania wszelkich formalności związanych z zatrudnieniem, ponieważ pracownik jest „wypożyczany” do firmy, a oficjalnie zatrudnia go agencja pracy. Skutkuje to chociażby tym, że w razie choroby pracownika to pośrednik, a nie przedsiębiorca, pokrywa koszt jego wynagrodzenia. Leasing to odpowiedni wariant dla firm potrzebujących pracowników fizycznych, ale nie tylko. To także doskonała alternatywa, gdy szuka się na przykład kogoś na zastępstwo.
5. Wschodni sąsiedzi
Jeśli firma poszukuje pracownika w branży budowalnej, ogrodnictwie czy przy produkcji, to z odsieczą mogą przyjść coraz chętniej zatrudniani w Polsce emigranci zza wschodniej granicy.