Loading the player ...

W Polsce nawet do 40% respondentów deklaruje, że ma alergię. 35% populacji wielkich miast boryka się ze stanami zapalnymi błony śluzowej. Eksperci alarmują, by nie bagatelizować uczuleń. Jakie są konsekwencje ich ignorowania?

Wypowiedź: dr hab. n. med. Adam Jerzy Sybilski, pediatra i alergolog

Układ oddechowy to nie tylko płuca. Wiele chorób zaczyna się od nosa, który jest bezpośrednio narażony na szkodliwe czynniki. Ignorowaną dolegliwością jest katar, fachowo nazywany nieżytem nosa. Często spowodowany jest przed podłoże alergiczne, przez co w celu trwałego zatrzymania dolegliwości, konieczne jest otrzymanie fachowej diagnozy i wprowadzenie poprawnie przeprowadzonego leczenia.

Alergia często mylona z chorobą, jest cechą organizmu. Dopiero na podłożu uczulenia może rozwinąć się choroba. Alergia, jako przyczyna chorób układu oddechowego, jest odpowiedzialna za prawie połowę występujących przypadków. Wiedza i świadomość społeczeństwa na temat alergii jest niska – często jest ignorowana lub traktowana pobłażliwie.

Według badań przeprowadzonych przez Teva Polska, za każdym pacjentem stoi opiekun – 43% badanych jest opiekunem osoby chorej. 31% z nich nie ma dostępu do najpotrzebniejszych informacji, które pomogą we właściwym leczeniu podopiecznego.

– Leczenie w tej chwili jest naprawdę skuteczne, tylko nie wszyscy pacjenci chcą się diagnozować. Wielu z nich nie wie, że są to poważne choroby. Nie wszyscy też docierają do lekarza i pomocy, którą powinni otrzymać. – komentuje dr hab. n. med. Adam Jerzy Sybliski, pediatra i alergolog.

Jak podkreśla ekspert, oprócz braku świadomości i wiedzy, problemem jest również obecny styl życia społeczeństwa. Zawarte w żywności sztuczne ulepszacze i stabilizatory, czynne i bierne palenie oraz, jedynie pozornie, mniej szkodliwe e-papierosy sprawiają, że zachorowalność na choroby dróg oddechowych wzrasta. Pierwszą linią kontaktu z toksycznymi substancjami, ale też alergenami są właśnie drogi oddechowe. Sytuacja dzieci jest o tyle trudniejsza, że ich pamięć immunologiczna ciągle się rozwija i nie jest na tak wysokim poziomie, jak dorosłych. Według Światowej Organizacji Zdrowia, przez zanieczyszczenie powietrza rocznie umiera 700 tys. dzieci poniżej 5. roku życia.