Wypowiedź: Marek Posobkiewicz, Główny Inspektor Sanitarny, prof. dr hab. med. Adam Antczak, przewodniczący Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy, prof. Lidia Brydak, Krajowy Ośrodek ds. Grypy, NIZP-PZH.
Nawet 33% przypadków zakażeń wirusem grypy przebiega bezobjawowo. Oznacza to, że nie zdając sobie sprawy z zakażenia, stajemy się nosicielami wirusa i możemy zarażać naszych najbliższych. Choroba jest szczególnie niebezpieczna dla dzieci i osób starszych. Każdego roku ok. 4 mln osób choruje na grypę, kilkanaście tysięcy jest hospitalizowanych ale eksperci oceniają, że oficjalne dane są niedoszacowane.
– Grypa jest chorobą wysoce zakaźną. Może doprowadzić do poważnych powikłań, a nawet zgonu. Szczepienie przeciw grypie jest ważne w różnych grupach wiekowych. Ciężki przebieg choroby u dzieci często prowadzi do zapalenia płuc albo powikłań neurologicznych. U seniorów, którzy mają inne choroby przewlekłe układu oddechowego lub układu sercowo-naczyniowego, może doprowadzić do powikłań i do zgonu. Musimy pamiętać, że osoby młode, do tej pory zdrowe, dwudziesto, trzydziestolatkowie, po przechorowaniu grypy też mogą mieć poważne konsekwencje w postaci zapalenia mięśnia sercowego lub ciężkiej niewydolności serca. W konsekwencji dochodzi do takiej sytuacji, gdzie jedynym ratunkiem jest przeszczep serca, czyli bardzo poważna procedura medyczna – mówi newsrm.tv Marek Posobkiewicz, Główny Inspektor Sanitarny.
Złe samopoczucie, bóle mięśni oraz głowy, wysoka gorączka to objawy, które są bardzo podobne dla wielu infekcji. Jak zatem rozpoznać zakażenie wirusem grypy? Grypa atakuje nagle. Towarzyszy jej gorączka, często wyższa niż 39 stopni. Bolą nas mięśnie, stawy oraz głowa. W przeciwieństwie do przeziębień, podczas grypy rzadko występuje katar, a typowym objawem jest suchy męczący kaszel. Należy pamiętać, że grypę można przebyć bezobjawowo lub z niewielkimi objawami. To jak przebiega choroba nie oznacza jednak, że nie rozsiewamy wirusów i nie jesteśmy zagrożeniem dla naszych bliskich oraz osób znajdujących się w naszym otoczeniu.
– Dane statystyczne dotyczące zachorowań, hospitalizacji i zgonów z powodu grypy są w Polsce zdecydowanie niedoszacowane. Wiemy, że zachorowań jest ok. 4 mln rocznie i kilkanaście tysięcy hospitalizacji. Dane dotyczące zgonów z powodu grypy są niezwykle zmienne. Szacujemy, że wśród osób +65, których jest ok. 6,5 mln w Polsce, prawdopodobnie na grypę umiera rocznie 6200 osób – mówi prof. dr hab. med. Adam Antczak, przewodniczący Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy.
Grypa jest bardzo groźną chorobą wirusową, niestety nadal często myloną przez Polaków z przeziębieniem. Na powikłania pogrypowe szczególnie narażone są osoby z grup ryzyka tj. przewlekle leczący się z powodu chorób układu oddechowego, sercowo-naczyniowego, cukrzycy, a także osoby starsze i dzieci. Eksperci są zgodni, że każde niepokojące objawy powinny być skonsultowane z lekarzem, aby choroba została odpowiednio zdiagnozowana i leczona. Grypa niesie za sobą możliwość wystąpienia groźnych dla życia powikłań pochorobowych.
Szczepionka przeciw grypie jest dostępna bezpłatnie dla osób starszych tylko w ramach programów zdrowotnych realizowanych przez poszczególne samorządy. Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało, że rozważa wprowadzenie refundacji szczepionki przeciw grypie dla osób starszych.
– Skuteczność szczepionki u osób dorosłych wynosi 70-90%. Jeśli nawet zdarzyłoby się, że w populacji wytworzył się jakiś mutant, który nie jest w składzie szczepionki, to my szczepiąc się przez wiele sezonów mamy krzyżową odporność. Gwarantuje to nam, że nie będziemy mieli powikłań pogrypowych i nie dojdzie do zgonu – wyjaśnia prof. Lidia Brydak, Krajowy Ośrodek ds. Grypy, NIZP-PZH.
W tym roku w Polsce po raz pierwszy pacjenci mają możliwość skorzystania z innowacyjnych szczepionek czterowalentnych. Zapewniają one najszerszą możliwą ochronę przed grypą, ponieważ zawierają dwa szczepy wirusa grypy typu A i dwie linie wirusa grypy typu B. Na świecie szczepionki czterowalentne są powszechnie rekomendowane przez najważniejsze instytucje zdrowia publicznego. W Wielkiej Brytanii, Kanadzie oraz Australii są refundowane dla pacjentów z grup ryzyka.