Wynajem pokoju letnikom – formalności, opodatkowanie, ubezpieczenie

Tylko w ubiegłym roku turyści wykupili w naszym kraju 84 miliony noclegów. To o 4,5 miliona więcej, niż w roku ubiegłym , a prognozy na 2018 są jeszcze bardziej optymistyczne. Nic dziwnego, że jak na drożdżach rośnie prywatna baza noclegowa – w ubiegłym roku tylko 47 proc. turystów nocowało w hotelach. Wynajem pokoi letnikom to niezły interes pod warunkiem, że wiemy jak uniknąć ryzyka.

Na jaki dochód można liczyć? Kluczem do sukcesu jest oczywiście lokalizacja i standard oferowanego lokalu. Im wyższy – tym większa może być stawka wynajmu. Jedno jest jednak pewne – wszelkie statystyki pokazują, że bardziej opłacalny jest tak zwany wynajem krótkoterminowy, zwany też  wynajmem na doby, czyli na terminy poniżej 30 dni. Przeliczenie jest proste – jak szacuje Business Insider Polska, średnia stawka za dobę od osoby to około 50 złotych . Czyli wynajęcie mieszkania czteroosobowej rodzinie na tygodniowy urlop daje 1400 złotych.

Podobne szacunki przygotowała platforma Airbnb. W Krakowie za użyczenie mieszkania trzeba zapłacić średnio 214 zł, w Zakopanem 251 zł, a w Łebie 351 zł. Średnie obłożenie w miejscowościach letniskowych i w większych miastach sięga nawet 70 proc. w skali roku.

– Pamiętajmy, że liczenie zysków to nie wszystko. Dlaczego? Ponieważ możemy stracić cały zarobek, gdy wcześniej nie zadbamy o nieruchomość i jej bezpieczeństwo. Każdy biznes wymaga kompleksowego podejścia. Jeśli szacujemy zyski, zastanówmy się również nad tym jak je zabezpieczyć. Przeanalizujmy na jakie ryzyka jesteśmy narażeni i dobierzmy odpowiednie ubezpieczenie. Polacy zazwyczaj decydują się na ubezpieczenie od zdarzeń losowych i zniszczeń mienia, które chroni m.in. od pożaru, zalania, czy klęsk żywiołowych. Często jednak nie zdają sobie sprawy, że ochronie mogą podlegać również meble, sprzęt RTV/AGD, a nawet sprzęt sportowy – podkreśla Anna Materny, Dyrektor Biura Ubezpieczeń Detalicznych Gothaer.

Gdzie szukać klientów?

Najprostsza metoda to oczywiście klasyczne ogłoszenie. Na początku warto wybrać takie formy reklamy, które będą dopasowane do naszej grupy docelowej. Jedni będą szukać ogłoszeń w Internecie, inni w przewodnikach lub aplikacjach turystycznych, jeszcze inni skorzystają z systemu rekomendacji. Dla jednych najważniejsza będzie cena, dla innych lokalizacja, a dla kolejnych – wyżywienie lub wystrój wnętrza, dlatego profilowanie działań reklamowych i sposobu w jaki opisujemy pokoje lub całą nieruchomość – ma ogromne znaczenie.

Warto pokazać lokal również w popularnych systemach rezerwacyjnych, jak Booking.com czy Nocowanie.pl. Niezwykle szybko rozwijają się też platformy tak zwanej „sharing economy” – pozwalające użyczać mieszkania i miejsca noclegowe nawet osobom prywatnym. W Airbnb.pl czy Wimdu.com opłata pobierana jest dopiero w chwili, kiedy turysta skorzysta z oferty.

Ciekawostką wartą uwagi są także platformy typu „home exchange”, na przykład Homeexchange.com czy Guesttoguest.com. Funkcjonują na zasadzie wymiany barterowej – w zamian za wynajęcie swojego lokalu można skorzystać z oferty innego użytkownika platformy.

Jak ubezpieczyć mieszkanie?

Gdy wynajmujemy pokoje letnikom nie musimy ubezpieczać mieszkania (wyjątkiem jest agroturystyka), ale dla wygody własnej i przyszłych lokatorów – lepiej to zrobić.

– Ubezpieczenie mieszkania zapewnia nie tylko ochronę przed skutkami zdarzeń losowych takich jak powódź, pożar, uderzenie pioruna, huragan, grad, włamanie, rozbój czy dewastacja. W ramach Assistance ubezpieczyciel dodatkowo zapewnia też pomoc specjalistów: hydraulika, ślusarza, szklarza czy elektryka – tłumaczy Anna Materny z Gothaer. – I dla najemcy i dla wynajmującego to oszczędność czasu i nerwów. To ubezpieczyciel szuka odpowiedniego specjalisty, a w niektórych przypadkach pokrywa nawet koszty ich dojazdu, robocizny i zakupu części – dodaje. Warto przy tym mieć świadomość, że polisa właściciela mieszkania chroni przeważnie tylko jego dobytek. Co to oznacza?

– Przedmioty, które należą do najemcy, takie jak smartfon, laptop, sprzęt RTV, AGD czy sprzęt turystyczny zazwyczaj nie są objęte ochroną, chyba że mienie należące do najemcy jest jednoznacznie wskazane w polisie. W przypadku zalania, pożaru lub kradzieży ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie tylko za rzeczy należące do właściciela – przestrzega Anna Materny z Gothaer. – Aby tego uniknąć trzeba zadbać o ubezpieczenie przedmiotów we własnym zakresie. Taka polisa obejmuje mienie należące zarówno do głównego najemcy wskazanego w umowie, jak i osób, które z nim mieszkają – dodaje.

Jak rozliczyć podatki?

Nie tylko firmy i przedsiębiorcy z branży turystycznej muszą dzielić się zyskami z fiskusem. Również te osoby, które użyczają swoich mieszkań i pokoi okazjonalnie, powinny zapłacić podatek dochodowy. Wyjątkiem są jedynie gospodarstwa agroturystyczne na terenach wiejskich, pod warunkiem że na wynajem przeznaczają maksymalnie pięć pokoi w budynku mieszkalnym i oferują je wyłącznie w celach wypoczynkowych.

W pozostałych sytuacjach kwestie podatkowe reguluje ustawa o PIT. Do wyboru są dwie możliwości: ryczałt w wysokości 8,5 proc. od przychodów lub klasyczna skala podatkowa 18 proc. do kwoty 85 528 zł i 32 proc. powyżej niej. Decyzję o wyborze warto podejmować z kalkulatorem w ręku. W pierwszym przypadku trzeba zgłosić decyzję w urzędzie skarbowym i wypełnić na koniec roku dodatkowy formularz PIT-28. Nie można też odliczać już żadnych kosztów. W drugiej sytuacji przychód z wynajmu dodaje się do „zwykłego” PIT, wizyta w urzędzie nie jest potrzebna, a wszelkie koszty eksploatacyjne czy remontowe można odliczyć.

I tutaj ważna uwaga. Ministerstwo Sportu i Turystyki pracuje nad nowymi przepisami, które zrównają „mieszkania na doby” z obiektami hotelowymi i żeby zarabiać w ten sposób wymagane będzie założenie firmy i spełnienie wyśrubowanych norm. To na razie projekt, jednak już dzisiaj urzędy skarbowe często traktują wynajem krótkoterminowy – jeśli prowadzony jest regularnie – jako działalność gospodarczą i wymagają założenia firmy.