Stała opieka stomatologiczna i dobra współpraca z rodzicami młodych pacjentów pozwala na wczesne wykrywanie wad zgryzu. Ekspert kampanii „Lekcja stomatologii”, dr Przemysław Uliasz podkreśla ogromną rolę stomatologa prowadzącego dziecko, który powinien obserwować uzębienie malucha, by skierować go do ortodonty w odpowiednim momencie.
Systematyczne spotkania z lekarzem stomatologiem należy rozpocząć w momencie, gdy u dziecka pojawią się pierwsze ząbki. Prawidłowa profilaktyka mleczaków gwarantuje bowiem zdrowy i piękny uśmiech w przyszłości. „Rodzice zbyt późno zauważają nieprawidłowości zgryzu u swojego dziecka. Nie wiedzą, że złe układanie dzieci do snu, ssanie smoczka, czy też przygryzanie warg przez dzieci może prowadzić do problemów z uzębieniem. Powodzenie w leczeniu czy profilaktyka w olbrzymim stopniu zależy od współpracy z rodzicami. Jasno przedstawione zalecenia i konsekwencje ich nieprzestrzegania mobilizują rodziców do dbania o zachowania pro-zdrowotne u dziecka” – zaznacza dr Uliasz. Zadaniem stomatologa jest więc przeprowadzenie szczegółowego wywiadu z rodzicami oraz wyeliminowanie złych nawyków.
Pierwsza konsultacja ortodontyczna
Pierwsza wizyta u ortodonty powinna być spotkaniem o charakterze konsultacyjnym. Lekarz wykona przegląd uzębienia małego pacjenta, zdiagnozuje wszelkie nieprawidłowości i wyjaśni je rodzicom malucha, a następnie poinformuje ich o możliwych formach leczenia. Istotne jest również uświadomienie opiekunom dziecka, że skuteczne leczenie ortodontyczne jest procesem długotrwałym, a im wcześniej podjęte, będzie trwało krócej i będzie mniej kosztowne.
„Proces leczenia ortodontycznego powinien trwać odpowiednio długo, żeby mogła nastąpić odpowiednia przebudowa kości. Zbyt szybkie przesuwanie zębów może skutkować rozchwianiem zębów, obumarciem, a nawet ich utratą. Warto podkreślić, że podczas procesu przesuwania zębów pacjent może czuć delikatny dyskomfort, a nawet niewielki ból, jednakże w przypadku nasilających się dolegliwości należy, koniecznie zgłosić się ponownie do ortodonty” – podkreśla dr Przemysław Uliasz z warszawskiej sieci Prima-Dent.
Różnorodność aparatów ortodontycznych
Zdiagnozowane nieprawidłowości można leczyć przy użyciu aparatu ruchomego lub stałego. Jeśli wada jest niewielka wystarczy zastosować aparat z ograniczoną funkcją, który pomoże przesunąć zęby na właściwe miejsce. Proces ten jest zdecydowanie krótszy i wymaga mniejszych nakładów finansowych. W niektórych przypadkach, u małych dzieci możliwe jest wyleczenie wady rozwijającej się już w stanie początkowym, na przykład poprzez zastosowanie płytki przedsionkowej. Jej koszt wynosi 60 zł. Jest to duża oszczędność finansowa, gdyż rozwój takiej wady wiązałby się z koniecznością długotrwałego leczenia aparatem stałym i generował wydatki w granicach 20 000 zł.
Tymczasem w przypadku dużych wad zgryzu może pojawić się konieczność założenia aparatu stałego, a nawet usunięcia niektórych zębów – „Czas noszenia stałego aparatu określa lekarz na podstawie wady zgryzu i wieku pacjenta. Samowolne skrócenie tego okresu może skutkować powrotem zębów na poprzednie miejsca. W celu zachowania efektów leczenia zaleca się stosowanie utrzymywaczy (retainerów), które chronią zęby przed przesuwaniem się i pozostawiają je w prawidłowej pozycji”
– tłumaczy dr Przemysław Uliasz.
Dyscyplina na piątkę
„W przypadku leczenia ortodontycznego same wizyty u specjalisty nie są wystarczające. Pacjent powinien pozostawać pod stałą kontrolą stomatologa „rodzinnego” lub pedodonty (dentysty dziecięcego) oraz regularnie usuwać nalot i kamień nazębny. Ważna jest również intensywna higiena jamy ustnej, gdyż w tym okresie istnieje większe prawdopodobieństwo wystąpienia próchnicy. Wskazane jest więc stosowanie specjalistycznych szczoteczek ortodontycznych, irygatorów zębowych oraz szczoteczek sonicznych, ponieważ umożliwiają one dokładne wyczyszczenie zamków aparatu i przestrzeni poza nimi. W utrzymaniu higieny jamy ustnej przy aparatach stałych bardzo pomocna okazuje się nowość – AirFloss, czyli szczoteczka wodno-powietrzna, która dokładnie czyści przestrzenie międzyzębowe. W przypadku aparatów ruchomych mali pacjenci muszą pamiętać o stałej kontroli i dbałości o aparat” – mówi dr Przemysław Uliasz, ekspert kampanii „Lekcja stomatologii”.
Dostępna na rynku oferta aparatów ortodontycznych jest bardzo bogata. Wśród nowości znajdziemy m.in. zakładane od tyłu, od strony języka aparaty lingwlane. Hitem są, projektowane komputerowo i indywidualnie dla każdego pacjenta, przezroczyste szyny. Standardowy zestaw zawiera około 15 szyn, które należy wymieniać co dwa tygodnie. Co istotne, leczenie z ich wykorzystaniem jest stosunkowo krótkie, gdyż trwa od 2 do 4 miesięcy. W przypadku małych lub średnich wad leczenie szyną może być alternatywą dla stałych aparatów ortodontycznych. Dzięki temu, że nie ma konieczności przyklejania zamków, pacjentowi łatwiej utrzymać higienę jamy ustnej oraz nie występuje zagrożenie uszkodzenia szkliwa. Inną zaletą takiego rozwiązania jest możliwość zdejmowania szyn w pewnych okolicznościach, na przykład przed ważnymi wydarzeniami. Szyny są więc przydatne dorosłym, którzy często występują publicznie. Zaleca się jednak jak najdłuższe noszenie ich w ciągu doby.
Dużą popularnością wśród małych pacjentów cieszą się również aparaty urozmaicone o różnokolorowe gumki, zamki czy łuki, które zapewnią najmłodszym kolorowy uśmiech podczas leczenia i zdrowe zęby w przyszłości. W przypadku aparatów ruchomych różnorodność jest jeszcze większa, gdyż producenci oferują obecnie aparaty wyposażone w płytki przezierne, zdobione brokatem lub wizerunkami postaci z filmów i bajek.