Pokazać, że osoby niepełnosprawne mogą dokonywać takich rzeczy, których nie podejmie się większość osób pełnosprawnych. Taka myśl przewodnia przyświeca uczestnikom wyprawy Spitsbergen Arctic Expedition 2014, która w ostatni piątek wyruszyła na podbój koła podbiegunowego. Ekspedycja potrwa do 12 grudnia 2014 roku. Partnerem technologicznym przedsięwzięcia jest firma ASUS.
W wyprawie bierze udział dwanaście osób, głównie niepełnosprawnych weteranów wojennych, którzy uczestniczyli w zagranicznych misjach wojskowych. Wędrówka przez arktyczne lodowce ma pokazać, że niepełnosprawność nie musi być przeszkodą w podejmowaniu nawet najbardziej emocjonujących wyzwań, również fizycznych. Przełamanie własnej słabości ma udowodnić innym niepełnosprawnym, że powinni w siebie uwierzyć.
Kierownikiem wyprawy jest poruszający się na specjalnie przystosowanym do warunków arktycznych wózku doświadczony polarnik Leszek Bohl, który w tym roku już pięciokrotnie brał udział w wyprawach za koło podbiegunowe. W grupie znajdują się między innymi Jarosław Kurowski, Tomasz Rożniatowski oraz Jacek Żebryk, weterani Wojska Polskiego, poszkodowani w zagranicznych misjach wojskowych.
Wyprawa wyruszyła 5 grudnia z Gdańska do Oslo i Tromsø. Jej celem jest Spitsbergen, będący największą wyspą arktycznego archipelagu Svalbard. Uczestnicy zamierzają przemierzyć tamtejsze lodowce na skuterach śnieżnych w towarzystwie Stiga Roara Hegvika, filmowca oraz entuzjasty ekstremalnej jazdy na tych pojazdach. Ekspedycja będzie miała również do dyspozycji ratrak, udostępniony dzięki Krzysztofowi Michalskiemu, polarnikowi oraz naukowcowi z Polskiej Akademii Nauk.
Biorący udział w wyprawie posmakują prawdziwie arktycznej przygody. Będą nocować w namiotach przystosowanych do ekstremalnych warunków pogodowych. Muszą być też przygotowani na gwałtowne i niespodziewane załamania pogody. W grudniu średnia temperatura na Spitsbergenie wynosi 25-30 stopni poniżej zera, wieją tam silne, lodowate wiatry i panuje noc polarna. Te wszystkie przeciwności powinna wynagrodzić zorza polarna, powstająca w wyniku działania wiatru słonecznego i ziemskiego pola grawitacyjnego.
Uczestnicy wyprawy powinni też liczyć się z możliwością spotkania na trasie swojej wyprawy niedźwiedzi polarnych. Svalbard zamieszkuje bowiem 3,5 tysiąca tych drapieżników, podczas gdy ludzi jest tam zaledwie 2,5 tysiąca. Dlatego w miejscu obozowania niezbędna jest budowa pułapek odstraszających te zwierzęta, a zgodnie z lokalnymi przepisami posiadanie broni jest obowiązkowe w przypadku wyjazdu poza granice miasta. Nad arsenałem będą czuwali: specjalista od broni, wykładowca w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie, Maciej Wojciechowski oraz instruktor i strzelec wyborowy Przemysław Wójtowicz.
Podczas tak wymagającej wyprawy niezwykle istotna jest łączność, zarówno internetowa, jak i telefoniczna. Nie tylko pomiędzy uczestnikami wyprawy, lecz również z bliskimi i wszystkimi, którzy będą ją śledzić w domowym zaciszu. Dlatego ASUS Polska, który jest partnerem technologicznym Spitsbergen Arctic Expedition 2014, wyposażył uczestników w urządzenia Fonepad 7 oraz ZenFone’y 5 LTE. Takie funkcje jak latarka, e-kompas oraz mapy umożliwią orientowanie się w przestrzeni. Phablety i smartfony pozwolą też na wykonywanie zdjęć i kręcenie filmów dokumentujących przebieg wyprawy. Niezwykle ważne jest zapewnienie łączności z Polską: zarówno telefonicznej jak i internetowej. Uczestnicy wyprawy dzięki komunikatorowi Skype pozostaną w kontakcie z ze sztabem wyprawy oraz z rodzinami pozostającymi w Polsce.
– Firma ASUS Polska chętnie wspiera inicjatywy takie jak Spitsbergen Arctic Expedition 2014. Dzięki temu możemy współtworzyć wydarzenia, które pokazują że wystarczy uwierzyć w siebie, aby pokonywać bariery, które tylko pozornie są nie do pokonania. Wsparcie tej wyprawy doskonale wpisuje się w nasze hasło, które brzmi: In search of Incredible, co można przetłumaczyć jako: „W poszukiwaniu niesamowitego”. Bo przecież niepełnosprawni uczestnicy tej wyprawy dokonują rzeczy niesamowitych – mówi Sławomir Stanik, Country Manager ASUS Polska.