Specyfika niemieckiego rynku gęsiny – wywiad z drem G. Dybowskim

Niemcy są największym importerem gęsiego mięsa na świecie. Jaka jest specyfika niemieckiego rynku gęsiny? Dlaczego nasi sąsiedzi importują gęsinę na tak dużą skalę?

Dr Grzegorz Dybowski: Produkcja mięsa gęsiego w Niemczech jest relatywnie stabilna w długim okresie. Średnio w latach 2001-2003 kształtowała się na poziomie ok. 4 tys. ton, a w latach 2010-2013 wynosiła 4,5 tys. ton. To o 12,5% więcej. Wzrost ten nie miał jednak cech wyraźnej tendencji rozwojowej. Niemcy występują w międzynarodowych obrotach gęsiną przede wszystkim jako duży jej importer, choć zjawisko handlu wewnątrz gałęziowego, tj. równoczesnego eksportu i importu, ma stale miejsce. W ostatnich dziesięciu latach, Niemcy reeksportowały część importowanej gęsiny, o czym świadczy okresowo wyższy poziom importu niż krajowej konsumpcji. Udział importu mięsa gęsiego w całkowitym jego spożyciu na rynku wewnętrznym wahał się od 89,5% do 113,2%. Zasadniczym źródłem pokrycia popytu krajowego na mięso gęsie w Niemczech jest więc import. Mimo wzrostu produkcji niemieckiej o 12,5%, jej udział w całkowitej podaży gęsiny zwiększył się zaledwie z 12% średnio w latach 2001-2003 do 14% w okresie 2010-2013. Stąd duży import tego mięsa. Jeśli chodzi o specyfikę rynku niemieckiego, to charakteryzuje się on dużą sezonowością. Gęsi spożywa się głównie w okresie jesienno-zimowym, ale w Niemczech zdecydowana większość konsumpcji przypada na okres od Świętego Marcina do Świąt Bożego Narodzenia.

Zdecydowana większość niemieckiego importu gęsiny pochodzi zza wschodniej granicy. Dlaczego Niemcy tak bardzo polubili sprowadzane stamtąd mięso? Co stanowi o jego atrakcyjności? Na ile wynika ona ze specyficznych zalet produkowanego u nas mięsa, a na ile jest konsekwencją bieżącej sytuacji w światowych handlu i produkcji?

G.D.: Na rynku gęsiny występuje relatywnie niewielu graczy. W Europie większymi producentami tego mięsa oprócz Polski i Niemiec, są jeszcze Węgry i Francja. Jednak młoda gęś owsiana z certyfikatem QAFP charakteryzuje się szczególnymi walorami, w tym zwłaszcza smakowitością, wynikającą z technologii tuczu. Młoda polska gęś owsiana jest to produkt chroniony na rynku Unii Europejskiej znakiem pochodzenia. Ponadto istnieje długa, można powiedzieć wielowiekowa tradycja sprzedaży gęsi z Europy Środkowo-Wschodniej do Niemiec. To decyduje o trwałych relacjach handlowych.

Jakie państwa zaopatrują niemiecki rynek gęsiny?

G.D.: Na niemieckim rynku gęsiny występuje dwóch czołowych dostawców. Są to Polska i Węgry. Polska umocniła ostatnio swą pozycję, podczas gdy znaczenie Węgier osłabło. Świadczy o tym porównanie dynamiki niemieckiego importu gęsiny z obu tych krajów. W latach 2010-2012, w relacji do okresu 2001-2003, niemiecki import tuszek i elementów gęsich z Polski zwiększył się o 3,6%, w tym przywóz tuszek był o 5,8% większy. W tym samym okresie import z Węgier obniżył się o 27,3%, w tym tuszek aż o 35%, a elementów o 23,7%. Udział Polski w całkowitym niemieckim imporcie tuszek i elementów gęsich zwiększył się z 58,6% do 65,3%, a Węgier zmniejszył z 41,4% do 32%. Węgry zanotowały spadek udziału w rynku niemieckim we wszystkich asortymentach mięsa gęsiego.

Dla konsumenta niemieckiego kraj pochodzenia gęsiny nie zawsze jest w pełni rozpoznawalny na rynku, gdyż towar przybiera często nazwę dystrybutora. Młoda gęś owsiana, oparta na rodzimej rasie „biała kołudzka”, to gęś o szczególnych walorach smakowych z powodu karmienia w ostatniej fazie tuczu wyłącznie owsem. Gęś węgierska to gatunek mniej wymagający, szybko rosnący o dużej odporności fizycznej. W tuczu, jako pasza, wykorzystywana jest głównie kukurydza. Gęś węgierska jest szczególnie podatna na stłuszczanie wątroby, dlatego ok. 50% chowu przeznacza się tam na ten specyficzny rodzaj produkcji.

Mięso gęsi cieszy się dużą popularnością w Niemczech, natomiast w większości krajów, w tym w Polsce, spożywa się go bardzo mało lub niemalże w ogóle. Co blokuje wzrost popularności gęsiny na innych rynkach?

G.D.: Gęsina to mięso specyficzne, a chów gęsi nie należy do łatwych. Mimo, że prowadzi się już produkcję brojlerów gęsich, to jednak ten gatunek drobiu nie jest szczególnie przydatny do takiego chowu. Zarówno przyrosty wagi, jak i niższa intensywność produkcji nie sprzyjają koncentracji ptaków na małej przestrzeni, a to oznacza niższe zyski. Szczególnie przy tak silnym uzależnieniu od jednego rynku zbytu i przy dużej sezonowości produkcji i konsumpcji. Część konsumentów obawia się też, że gęsina to mięso tłuste i niezdrowe. Takie przekonania nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, ale postawy i przyzwyczajenia konsumenckie przełamuje się trudno.

Czy i w jaki sposób konsumpcja gęsiny zmieniła się w Niemczech na przestrzeni ostatnich lat? Jakie są przewidywania co do przyszłości niemieckiego rynku gęsiny, a tym samym jakie są prognozy dla polskiego eksportu?

G.D.: Gęsina na rynku niemieckim jest mięsem relatywnie drogim. Średnio w 2012 roku za 1 kg mrożonej tuszki gęsiej trzeba było zapłacić ok. 5 euro, tj. tyle samo co za 1 kg wieprzowiny na pieczeń. Cena 1 kg mrożonego kurczaka wynosiła wówczas tylko ok. 2,20 euro. Świeża tuszka gęsia lub jej elementy kosztowały przeciętnie 9-10 euro za 1 kg, podczas gdy świeży kurczak 4,15 euro/kg, a filet z piersi indyka ok. 7 euro/kg. Ceny mięsa gęsiego w sezonie, tj. od października do grudnia, są zwykle o kilkanaście procent wyższe niż w pierwszych miesiącach roku, kiedy wyprzedawane są jeszcze zapasy z roku poprzedniego.

Średnio w latach 2010-2012, w porównaniu z okresem 2001-2003, spożycie mięsa gęsiego w Niemczech spadło o ponad 11%. Taka tendencja występuje szczególnie w grupie konsumentów młodszych. Silny spadek sprzedaży gęsiny do Niemiec obserwowany był także w 2012 roku. Niewątpliwie związane to było z kryzysem gospodarczym w Europie i skłonnością konsumentów do poszukiwania tańszych produktów w celu ograniczenia wydatków budżetów domowych. Niższe ceny tego mięsa w 2013 roku, spowodowane relatywnie dużymi zapasami towaru z roku poprzedniego, i wprawdzie niewielka, ale jednak poprawa koniunktury gospodarczej, przyczyniły się do ponownego zwiększenia spożycia.

Chociaż nie wydaje się aby w krótkim czasie możliwe było odwrócenie długookresowej spadkowej tendencji konsumpcji gęsiny w Niemczech, to jednak przełamanie niekorzystnego trendu ostatnich lat i powrót do spożycia na poziomie 32-33 tys. ton rocznie jest całkiem prawdopodobne. Niemcy nie przestaną być krajem silnie uzależnionym od importu w zaspokajaniu wewnętrznego popytu na gęsinę. Przewidywany wzrost spożycia pociągnie więc za sobą zwiększenie importu do ok. 27-28 tys. ton rocznie. Ważne jest, żeby przechwycić jak największą część tego dodatkowego popytu, wyprzedzając konkurencję.

 

Co powinniśmy zrobić, żeby jeszcze bardziej zwiększyć eksport gęsiny do Niemiec?

G.D.: Powinniśmy przede wszystkim utrzymywać wysoką jakość mięsa gęsiego sprzedawanego na niemieckim rynku i informować o tym i o walorach gęsiny niemieckiego konsumenta. Powinniśmy także zwiększyć rozpoznawalność polskiego towaru na rynku detalicznym w Niemczech poprzez wyróżniające się opakowania jednostkowe i właściwe etykietowanie. Ważną rzeczą jest też zwalczanie nieprawdziwych opinii o systemie chowu gęsi w Polsce, które głównie za sprawą mediów, docierają do niemieckiego odbiorcy. Temu właśnie ma służyć objęcie gęsiny systemem gwarantowanej jakości mięsa drobiowego sprzedawanego ze znakiem QAFP. Kampania promocyjna i informacyjna prowadzona szeroko na rynku niemieckim w ramach programu promocji mięsa gęsiego powinna sprzyjać wzrostowi sprzedaży głównie przez zmianę wizerunku polskiej gęsiny, zmianę nastawienia konsumenta do tego mięsa i pełne informowanie o jego walorach i sposobach przygotowania smakowitych dań.

Jakie kraje oprócz Niemiec konsumują gęsinę na znaczną skalę i jakie są szanse Polski na zaistnienia na tych rynkach?

G.D.: Mięso gęsie stanowi niewielki i zmniejszający się odsetek globalnych obrotów handlowych mięsem drobiowym. W 2001 roku gęsina stanowiła 0,6%, a w 2012 roku już tylko 0,2% całego światowego importu mięsa drobiowego. Rośnie znaczenie lokalne mięsa gęsiego. W 2001-2012 światowa produkcja gęsiny zwiększyła się o ponad jedną trzecią, ale wolumen międzynarodowego handlu tym mięsem zmniejszył się o ok. 30%. Do obrotów światowych trafia obecnie mniej niż 1,5% globalnej produkcji, podczas gdy jeszcze w 2001 roku – 2,6%. Gęsi są więc konsumowane przede wszystkim w krajach, które je produkują. Prawie 90% międzynarodowych obrotów dokonuje się w Europie. Poza tym na rynku światowym występują jeszcze Chiny i Meksyk. Polska zajmuje korzystną pozycję na rynku największego importera gęsiny, jakim są Niemcy i tu powinna upatrywać możliwości rozwojowych.