Skojarzenia z brytyjską kuchnią? Fresh and chips? Nic bardziej mylnego!

Jaka jest kuchnia brytyjska? Ciężka i uboga, ewentualnie nijaka. Kiedy wyjeżdzasz na wakacje na wyspy, pierwsze kulinarne skojarzenie to fish and chips. Popularyzatorów smaków z wysp jest niewielu – a szkoda, bo wśród szkockich zamków, w zaciszu Big Bena i w walijskiej, spokojnej wsi można skosztować niebywale smacznych i ciekawych potraw o pochodzeniu, którego niewielu z nas się spodziewa!

Zmiany na brytyjskim talerzu na przestrzeni kształtowania się obecnego menu z wysp łączy jedna wspólna cecha – wielokulturowość.  Pierwsze urozmaicenie diety miało miejsce już w czasach rzymskich! Wtedy w kuchni pojawiły się wiśnie, pokrzywy, różnego rodzaju kapusty i wachlarz warzyw strączkowych. Średniowiecze było okresem wpływów francuskich i inicjacji ze wschodnimi przyprawami – cynamonem, szafranem, gałką muszkatołową i pieprzem. Wtedy też zaczęto używać do gotowania białego skarbu – cukru. Najwięcej zmian przyniósł jednak ze sobą okres wiktoriański. Wielka Brytania była światowym imperium posiadającym kolonie na wszystkich kontynentach i wpływy w najdalszych zakątkach świata. Nastąpił wtedy boom na egzotyczne przyprawy i wprowadzenie zupełnie nowych potraw do tradycyjnego menu. Wyśmienita chińska herbata, słynne indyjskie curry… a bogactwo kraju pozwoliło na kuchenne eksperymenty. Tak narodził się ketchup i sos Worcestershire. Zza atlantyckich regionów przybyły ziemniaki – element, bez którego  brytyjska kuchnia się nie obędzie.

A co z tradycyjnymi potrawami? Na stołach królują ryby i ostrygi ze względu na swoja powszechność. Brytyjczycy są niebywałymi fanami mięsnych potraw i są znani ze swoich smacznych zapiekanek. Fenomenem na skalę światową jest tradycyjny pudding, podawany zarówno na ostro jak i na słodko. Sławą cieszy się również tradycyjne brytyjskie śniadanie. Ukształtowało się w XIX wieku i składało się z owsianki, porcji ryby, chrupkiego bekonu podawanego z jajkami, tostów i słodkiego dżemu. Klasyczna porcja zastąpiłaby obecnie bez problemu obiad z deserem i dokładką.

Obecny talerz brytyjski posiada garnish na miarę XXI wieku. Tygiel kulturowy nadal gości na stołach, ze szczególnym posmakiem z Włoch, Chin i Grecji, co przyniosło odejście od ziemniaków na korzyść ryżu i makaronu. Drugim prądem kulinarnym jest zwrot w kierunku tradycji i organicznej żywności. Brytyjczycy stawiają na zdrowie i z sentymentem wracają do świeżych ryb. Porządną dawkę witamin i składników odżywczych dostarczają teraz królujące sałatki, a zdrowe oleje roślinne wyparły masło. Ukoronowaniem menu jest pieczona wołowina podawana w tradycyjny sposób – na niedzielny obiad z rodziną.

Aby przełamać stereotypy dotyczące brytyjskich kulinariów i odkrywać przepyszne smaki z Wysp, Luke Nguyen wyrusza w fascynującą podróż po Wielkiej Brytanii. Luke wyłamuje się z powszechnego trendu i specjalnie dla Was prezentuje różnorodności smaków i potraw z różnych zakątków kraju.

Jego podróż zaczyna się w sercu Zjednoczonego Królestwa – Londynie – gdzie kosztuje potraw wyrosłych z tygla kulturowego stolicy. W czasie swojego pobytu cofnie się w czasie zwiedzając historyczne hrabstwo Wiltshire, poprowadzi własny stragan na targu płodów rolnych w Winchesterze i pozna sekrety kuchni wprost z Kornwalii, zachwycającej naturalnym pięknem. Walijskie smaki są w czasie transformacji – Luke skontrastuje ze sobą tradycję i nowoczesność a w Szkocji będzie podziwiał krajobrazy, kosztując słynne haggis. Manchester wprowadzi go w XXI wiek, odkrywając przed podróżnikiem swoje cuda architektoniczne. Ukoronowaniem jego fascynującej wędrówki będzie wyśmienita uczta w The Ledbury – szykownej restauracji odznaczonej gwiazdką Michelin.

Już w marcu wyruszaj w smakowitą podróż  wraz z Lukiem i odkrywaj sekrety kuchni Zjednoczonego Królestwa. Potrawy, miejsca i charakter Wielkiej Brytanii uchwycony przez podróżnika na pewno nie raz Cię zaskoczy, a może nawet skusi do przyrządzenia w domu słodkiego puddingu do popołudniowej herbatki.

 Pełna treść komunikatu w załączeniu.