Przedsiębiorcy obawiają się przepisów o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych

Rząd przyjął przygotowany przez resort sprawiedliwości, projekt ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Teraz trafi on do Sejmu. Ustawa dotyczyć będzie praktycznie wszystkich spółek działających w Polsce. Dotychczas, aby ukarać przedsiębiorstwo, musiał zapaść wyrok skazujący sprawcę przestępstwa, z którego podmiot zbiorowy osiągnął korzyść. Po zmianie przepisów firma będzie mogła być ukarana bez takiego prawomocnego wyroku a postępowanie przeciwko niej będzie toczyło się niezależnie od innych postępowań. Przedsiębiorca będzie odpowiadał, jeżeli przestępstwo zostanie popełnione w konsekwencji braku należytej staranności: w wyborze osoby działającej w jej imieniu lub kontrahenta, nadzorze nad tymi osobami lub nieprawidłowej organizacji umożliwiającej popełnienie przestępstwa.

Zdaniem Konfederacji Lewiatan wymienione wyżej przesłanki odpowiedzialności firm stwarzają nieproporcjonalne obciążenie i ryzyko dla przedsiębiorstw, na które zostaje przeniesiona odpowiedzialność za sprawcę czynu – mówiKrzysztof Kajda, radca prawny, zastępca dyrektora generalnego w Konfederacji Lewiatan.

Wątpliwości budzi także szereg innych szczegółowych rozwiązań przyjętych w projekcie ustawy, które dotyczą: naruszenia zasady niedziałania prawa wstecz, niedookreśloności kar i brak jasnych dyrektyw ich wymierzania, braku precyzji w określeniu czynu zabronionego i podstaw jego ścigania, braku wystarczająco precyzyjnych przesłanek zasad i podstaw stosowania bardzo dotkliwych środków zapobiegawczych oraz regulacji instytucji sygnalistów.

– W sytuacji, gdy przedsiębiorcom grozić będą kary do 30 mln zł., a w pewnych sytuacjach nawet do 60 mln zł., oraz nawet rozwiązanie podmiotu, taka regulacja narusza zaufanie przedsiębiorców do państwa – dodaje Krzysztof Kajda.