W tym tygodniu eurozłoty osunął się na znacznie niższy, niż obserwowany tuż przed wyborami poziom, odreagowując tym samym straty wywołane ryzykiem politycznym towarzyszącym zmianie partii rządzącej. W środę para EUR/PLN zanotowała tygodniowe minima, nieco poniżej 4,22 PLN/EUR.
Zupełnie inaczej kształtowała się sytuacja na parze USD/PLN, która umacniała się przez prawie cały tydzień za sprawą wystąpień członków FOMC, jak i optymistycznych danych z amerykańskiej gospodarki. Po środowym Raporcie ADP kurs USD/PLN utrzymywał się przez resztę tygodnia powyżej 3,90 USD/PLN. Przypomnijmy jedynie, że najwyższe w tym roku notowania USD/PLN oscylowały powyżej 3,97 PLN/USD.
Wszystko wskazuje na powrót do marcowych poziomów za sprawą przesunięcia konsensusu podwyżek stóp na grudzień. W połowie obecnego tygodnia odbyło się posiedzenie RPP, na którym utrzymano dotychczasowy poziom stóp (1,5%) i zgodnie z oczekiwaniami obniżono prognozy wzrostu gospodarczego i inflacji na obecny i przyszły rok.
Jak na razie zagadką pozostaje nowy skład RPP, który poznamy już na początku przyszłego roku. Spekuluje się obecnie, że w celu urealnienia niektórych obietnic wyborczych Prawa i Sprawiedliwości nowy skład parlamentu powoła „gołębich” ekonomistów, skłonnych do łagodnej polityki monetarnej. W styczniu oraz lutym zakończy kadencję aż 6 z 9 członków RPP, co istotnie zmieni układ sił wewnątrz organu NBP, który posługuje się głosowaniem większościowym w zatwierdzaniu wniosków o redukcję lub podwyżkę stóp.
Prawdopodobny scenariusz redukcji stóp w przyszłym roku wraz ze zwiększającym się prawdopodobieństwem podwyżki stóp przez FED już w grudniu należy traktować jako niezbyt pozytywny omen dla polskiego złotego także na przestrzeni następnych kilku tygodni.
Monika Krzywda, analityczka instytucji płatniczej AKCENTA