Wypowiedź: prof. Krzysztof Narkiewicz, kierownik Katedry Nadciśnienia Tętniczego Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, Paulina Pol, specjalista ds. PR, Polpharma, dr Aleksandra Kroemeke, psycholog zdrowia z Uniwersytetu SWPS.
Co roku w Polsce zawał serca dotyka ok. 100 tys. osób, jednak do jednej trzeciej z nich pomoc dociera za późno. Statystycznie zawał serca częściej dotyczy mężczyzn, jednak kiedy wystąpi już u kobiety, bywa, że ma ona mniejsze szanse na jego przeżycie. Dzieje się tak ponieważ objawy ataku serca u pań przybierają często niespecyficzną – zwodzącą lekarzy, jak i same chore – formę.
– Choroby serca to główny zabójca zarówno kobiet jak i mężczyzn. Ten zabójca przychodzi w innym czasie do mężczyzn i kobiet. W powszechnym przekonaniu kobiety są chronione i rzeczywiście tak jest do okresu menopauzy. Później ryzyko gwałtownie rośnie – mówi newsrm.tv prof. Krzysztof Narkiewicz, kierownik Katedry Nadciśnienia Tętniczego Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Pacjentki trafiające do szpitala z powodu ataku serca są przeważnie w starsze niż mężczyźni cierpiący na zawał. Wszystko to opóźnia diagnozę. U kobiet dolegliwości związane z chorobą wieńcową dużo częściej przyjmują tak zwane „maski”, na przykład – ból szczęki, ramienia, ból między łopatkami, duszność wstępująca w czasie wysiłku fizycznego, napady kołatania serca, czasami nudności czy wymioty. Pacjentki zażywają leki przeciwbólowe i czekają, aż niepokojące dolegliwości ustaną same, zmniejszając swoje szanse na skuteczną interwencję lekarską.
– Pacjenci, którzy podczas zawału nie mieli bólu w klatce piersiowej, pojawiali się w szpitalu później, byli poddawani mniej intensywnej terapii i mieli blisko dwukrotnie wyższą śmiertelność krótkoterminową w porównaniu z osobami, u których objawy zawału były bardziej typowe – mówi prof. Krzysztof Narkiewicz, kierownik Katedry Nadciśnienia Tętniczego Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego powołując się na doniesienia pisma Journal of the American Medical Association.
Do rozwoju niedokrwiennej choroby serca dochodzi u osób obciążonych czynnikami ryzyka takimi jak nadciśnienie tętnicze czy otyłość. Niewykryte bądź nieleczone nadciśnienie zwiększa ryzyko wystąpienia zdarzeń sercowo-naczyniowych: zawału serca i udaru mózgu. Większość klasycznych czynników ryzyka oddziałuje w podobnym stopniu zarówno na mężczyzn, jak i kobiety, zwiększając ich szanse na występowanie chorób układu krążenia. Jednakowy jest również wpływ otyłości, cukrzycy, podwyższonego stężenia cholesterolu w surowicy czy siedzącego trybu życia, jednakże wykazano, iż palenie tytoniu znacznie bardziej oddziałuje na rokowanie u kobiet.
Jak wynika z raportu „Wiek serca Polaków”, opracowanego na podstawie danych zebranych w trakcie trwania trzech edycji kampanii „Ciśnienie na Życie”, wiek serca statystycznej Polki przewyższa jej wiek metrykalny o 4,5 roku. Im większe nasilenie czynników ryzyka, takich jak nadwaga czy brak ruchu, tym wiek serca jest wyższy od wieku metrykalnego.
– To nie znaczy, że kobiety nie muszą się martwić o swój układ krążenia i nie muszą o siebie dbać. Jeżeli u nich dochodzi do np. takiego zdarzenia jak zawał serca objawy są niespecyficzne i wyprowadzenie chorego z takiego stanu jest trudniejsze – wyjaśnia Paulina Pol, specjalista ds. PR, Polpharma.
Występowanie dodatkowego obciążenia, unikalnych dla kobiet czynników ryzyka, wiąże się z koniecznością intensywnych działań zapobiegających rozwojowi chorób układu krążenia i ich skutecznego leczenia. Mimo, że Polacy pytani o to, co jest dla nich w życiu najważniejsze, najczęściej odpowiadają, że zdrowie, liczne projekty z zakresu profilaktyki chorób cywilizacyjnych obnażają jednak fakt, że dbałość o zdrowie ma często charakter deklaratywny. Zgodnie z raportem „Zdrowie i zachowanie zdrowotne mieszkańców Polski” z 2014 r. 62% dorosłych mężczyzn i 46% kobiet ma nadwagę, a u co drugiego mieszkańca Polski (52%) występowały długotrwałe problemy zdrowotne lub choroby przewlekłe.
– Trzeba pamiętać, że krytyczne przeciążenia organizmu jakimi są atak serca czy udar mózgu są wynikiem długotrwałego procesu niewłaściwego obchodzenia się z własnym ciałem. Zmiana długoletnich zachowań pacjenta to niemalże tak samo długi proces, który wymaga od chorego przewartościowania i ustalenia właściwych priorytetów w jego życiu – komentuje dr Aleksandra Kroemeke, psycholog zdrowia z Uniwersytetu SWPS.
Badania epidemiologiczne przeprowadzone w Polsce (Natpol 2011) wykazały, iż proces starzenia serca przebiega odmiennie u kobiet i mężczyzn. O ile serce męskie zaczyna starzeć się już w wieku około 30 lat – ma wówczas około 35-ciu lat, o tyle 30-letnia kobieta ma wiek serca odpowiedni do wieku metrykalnego. Jednakże już w wieku 40 lat serce kobiety jest średnio o 10 lat starsze niż jej wiek metrykalny, a w najstarszej grupie wiekowej kobiet około 70 roku życia wiek serca osiąga 95 lat. Dane te wskazują na konieczność intensywnego postępowania prewencyjnego i edukacyjnego wśród kobiet już w średnim wieku, co może skutkować wolniejszym starzeniem się serc Polaków.