Wypowiedź: Dorota Żurkowska, ekspert sieci Bobby Burger
Polacy mieszkający w dużych miastach coraz chętniej wychodzą do lokali, żeby zjeść. Okazją stają się spotkania towarzyskie, zarówno z przyjaciółmi jak i z rodziną. Ile wydajemy i ile czasu spędzamy jedząc poza domem?
Z badania zwyczajów i preferencji związanych z wyborem lokalu gastronomicznego wynika, że Polacy prawie tak samo często, jak piekarnie czy sklepy oferujące gotowe kanapki (średnio 31 razy w ciągu roku), odwiedzają restauracje sieciowe typu fast food (średnio 35 wizyt w ciągu roku). Zauważalny jest fakt, że mieszkańcy dużych miast chętnie korzystają z różnych typów lokali i nie ograniczają się do najtańszych miejsc. Wraz ze wzrostem świadomości i oczekiwań, nie tylko względem jakości jedzenia, ale i względem miejsca, w którym jemy, często wybierane są burgerownie. Jak wynika z badania, to więcej kobiet niż mężczyzn decyduje się na spożywanie posiłków poza domem – dokładnie 54 proc.
Badane osoby przyznają, że bardzo często decydują się na posiłek w towarzystwie partnera (42 proc. wskazań), a także przyjaciół (22 proc. wskazań). Warto zwrócić uwagę na motywacje, dla których mieszkańcy dużych miast stołują się poza domem. Na pierwszym miejscu, co nie dziwi, jest chęć zaspokojenia głodu, a ¾ respondentów wskazało powody towarzyskie, czyli chęć spędzenia czasu w miły sposób lub spotkania z rodziną.
Konsumenci z dużych miast, którzy wzięli udział w badaniu spędzają w lokalach gastronomicznych średnio 44 minuty, a w burgerowniach prawie godzinę.
Na liście najpopularniejszych produktów zamawianych w lokalach gastronomicznych przez zapytanych Polaków królują frytki, na drugim miejscu są burgery, następnie dania obiadowe, pizza oraz lody. Rynek gastronomiczny oferuje bardzo szeroką ofertę i stale ją poszerza.
Analizując okazje, podczas których spożywane są posiłki poza domem, ponad połowa przypadków to okazje planowane – respondenci z góry wiedzieli, że chcą pójść w konkretne miejsce, by zjeść i napić się. O wyborze konkretnego lokalu decyduje smaczne jedzenie (dla 61 proc. jeden z głównych powodów) oraz odpowiednia lokalizacja (dla 55 proc. to jeden z głównych powodów). Czynnikami mniej istotnymi dla mieszkańców dużych miast przy wyborze konkretnego miejsca są preferencje odnośnie kuchni („lubię taką kuchnię”) oraz atrakcyjne ceny.
– Jeśli jedzenie jest smaczne i dobrej jakości, Polacy są w stanie zapłacić za nie więcej. W ubiegłym roku było to około 100 zł miesięcznie, czyli więcej niż kiedykolwiek wcześniej. Średnia wartość rachunku za jedną wizytę w lokalu gastronomicznym to około 43 zł – informuje Dorota Żurkowska, R&D Manager w Bobby Burger.
Poprawa sytuacji finansowej oraz rosnąca świadomość znacząco wpływa na styl życia mieszkańców dużych miast. W grupie wiekowej 20-29 lat, aż 85 proc. przebadanych osób stołuje się poza domem. Jedzenie w lokalu przestaje więc być czymś wyjątkowym, a wartość polskiego rynku gastronomicznego rośnie jak na drożdżach.