Wypowiedź: dr n. med. Aleksandra Podlecka-Piętowska, Klinika Neurologii, SP Centralny Szpital Kliniczny WUM, Magdalena Fac-Skhirtladze, sekretarz generalna Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego.
Kobiety chorują dwukrotnie częściej niż mężczyźni i zdecydowanie trudniej radzą sobie z zaakceptowaniem siebie po usłyszeniu diagnozy stwardnienie rozsiane. Aż 69% kobiet z SM zauważa, że ich zdolności opiekuńcze zostały zdecydowanie zmniejszone. Prawie połowa kobiet (41%), u których zdiagnozowano SM podejmuje decyzję o rozwodzie lub pozostaje w separacji – aż 88% z nich stwierdziło, że na podjęcie takiej decyzji miało wpływ rozpoznanie SM. 37% pań rezygnuje z macierzyństwa z powodu lęku przed nagłym postępem choroby, a także z powodu zmęczenia oraz bólu – wynika z raportu: „Kobiety z SM”, sytuacja Polek ze stwardnieniem rozsianym (SM).
– Raport „Kobiety z SM” pokazuje, że pomimo diagnozy osoby z SM chcą żyć normalnie. Szczególnie kobiety, które pragną być matkami, spełniać się zawodowo czy też realizować swoje pasje jak na przykład podróżowanie. Obecnie możliwe jest takie zorganizowanie życia, żeby choroba nie przeszkadzała w realizacji celów. Kluczem jest szybkie włączenie w odpowiednią terapię oraz partnerskie relacje tak z lekarzem, jak i z pracodawcą czy rodziną. Ważne jest, aby głośno mówić o swoich planach i potrzebach – tłumaczy Malina Wieczorek, Prezes Fundacji „SM – walcz o siebie”.
Stwardnienie rozsiane (SM) to przewlekła choroba zapalna ośrodkowego układu nerwowego, która jest najczęstszą, nieurazową, prowadzącą do niepełnosprawności chorobą neurologiczną u młodych osób dorosłych. Szacuje się, że około 2,3 miliona osób na całym świecie ma SM. Podczas gdy objawy mogą być różne, do najczęściej występujących należą niewyraźne widzenie, drętwienie lub mrowienie kończyn, problemy z siłą i koordynacją. Najczęściej występuje rzutowa postać SM.