Studenci marzą o coraz droższych autach

Jak wynika z badania „Studenckie auto marzeń”, przeprowadzonego przez firmę Kongsberg Automotive Pruszków, większość studentów marzy o posiadaniu auta marki BMW bądź Audi. Prawie 40 proc. spośród nich w samochodzie ceni sobie wygodę i bezawaryjność. Najmniej istotną kwestią jest natomiast kolor – niecałe 3 proc. badanych kierowałoby się nim przy zakupie wymarzonego auta.

Badanie „Studenckie auto marzeń” jednoznacznie pokazuje, że polscy studenci ulegają trendom rynkowym i większość z nich marzy o autach klasy premium. Według danych KPMG jest to najstabilniejszy i najszybciej rozwijający się segment polskiej motoryzacji, a w salonach Polacy najchętniej wybierają takie auta jak Volvo XV60, Audi Q5 czy BMW X5[1]. Takie też marki najczęściej wskazują studenci. Z przeprowadzonego badania wynika, że łącznie 25 proc. respondentów marzy o BMW i Audi. Dużym zainteresowaniem cieszą się również Mercedes oraz Volvo – odpowiednio 11,1 proc. oraz 9,7 proc. badanych wybrało te marki.

Studenci deklarują, że za marką wymarzonego auta muszą stać również takie cechy jak bezawaryjność, komfort i bezpieczeństwo. W pytaniu, jak istotne są to właściwości przy zakupie samochodu, respondenci najczęściej oceniali je jako ważne bądź bardzo ważne.

Jak pokazują wyniki badania, młodzi ludzie, pomimo dużego wpływu trendów rynkowych, doceniają w autach przede wszystkim komfort i bezpieczeństwo. Nie jest to jedynie moc silnika czy wygląd samochodu. Także w przypadku wyposażenia, wygoda ma dla nich decydujące znaczenie. To kolejny argument przemawiający za tym, że produkowane przez nas systemy komfortu, takie jak maty masujące czy wentylacja fotela, powinny być projektowane również dla marek klasy średniej. – mówi Krzysztof Hauk, Dyrektor Generalny Kongsberg Automotive Pruszków.

Na pytanie „Jaką maksymalną kwotę byłabyś/byłbyś w stanie wydać na wymarzony samochód?” ponad 35 proc. studentów udzieliło odpowiedzi, że byłaby to kwota od 50 do 99 tys. złotych. O samochodach wartych ponad 200 tys. złotych marzy prawie 28 proc.