Ostra walka VERVA Racing Team w Austin

Kuba Giermaziak ukończył pierwszy wyścig w Austin na torze Circuit of the Americas na jedenastym miejscu. Po incydencie z Earlem Bamberem na ostatnim okrążeniu Polak utracił czwartą pozycję. Pierwsza odsłona tegorocznego finału Porsche Supercup okazała się pechowa dla naszego rodaka.

 

Dzisiejsze zawody zaczęły się dla kierowcy VERVA Racing Team bardzo dobrze. Kuba świetnie wystartował i przez króki czas jechał na pozycji lidera. Na kolejnych okrążeniach nasz rodak toczył emocjonującą walkę z rywalami. Mimo problemów z oponami utrzymywał się na wysokim, czwartym miejscu. Niestety na ostatnim okrążeniu Polak wspierany przez PKN Orlen zaliczył pechowe starcie z Earlem Bamberem.

Jednak to nie koniec emocji związanych z Porsche Supercup w ten weekend. W odróżnieniu od innych rund, finał w Austin składa się z dwóch wyścigów. W jutrzejszych zawodach Kuba wystartuje z piątej pozycji i będzie walczyć, aby mocnym akcentem zakończyć sezon. Nasz rodak w dalszym ciągu liczy się w walce o mistrzostwo. Kierowca VERVA Racing Team traci do pierwszego miejsca 14 punktów, ale przy tak zaciętej stawce wszystko może się zdarzyć.

Kuba Giermaziak: Zaliczyłem dzisiaj bardzo dobry start. W początkowej fazie wyścigu byłem w stanie utrzymywać tempo dzisiejszego zwycięzcy –  Nickiego Thiima, który jako jedyny jechał na świeżym ogumieniu. Niestety później zaczęły się problemy z naszymi oponami, których się nieco obawiałem. Zmusiło mnie to do obrony i rezultatem tego był pechowy incydent z Earlem Bamberem. Oczywiście szkoda straconych punktów, ale o mistrzostwo walczy się przez cały sezon, a nie w jednym wyścigu. Jutro zamierzam walczyć do samego końca bez względu na sytuację w klasyfikacji generalnej„.