Choroba? Pracuję z nią!

Definicji szpitala przyjaznego może być wiele. Dla chorujących przewlekle, którzy mimo konieczności dalszego leczenia chcą normalnie żyć i pracować zawodowo, szpital przyjazny to taki, który pozwala podporządkować chorobę życiu, a nie życie chorobie. Dlatego organizatorzy kampanii „Choroba? Pracuję z nią!” wraz z Fundacją Onkologiczną Alivia, prowadzącą m.in. serwis onkomapa.pl, postanowili uhonorować specjalnym wyróżnieniem te szpitale, które w swojej codziennej praktyce starają się pomóc pacjentom godzić leczenie z pracą zawodową. Pod uwagę zostały wzięte dwa kryteria: możliwość umówienia wizyty na konkretną godzinę oraz korzystanie z wygodnych dla pacjenta terapii skracających czas podania leku, jakimi są np. terapie podskórne. Takich szpitali jest obecnie w całej Polsce 19.

Kto był kiedykolwiek hospitalizowany, ten wie to doskonale: po przekroczeniu progu szpitala tradycyjne rozumienie czasu ulega transformacji. Chory staje się obiektem zabiegów i procedur medycznych i z zasady „nie powinno mu się spieszyć”. Godzimy się na to, jeśli pobyt w szpitalu trwa tydzień czy nawet dwa, po czym następuje powrót do normalności. Ale dla chorych przewlekle wizyty w szpitalu są codziennością, bo tego wymaga dalsze leczenie. Wielu z nich, mimo że muszą kontynuować terapię, chciałoby równolegle prowadzić normalne życie, w tym podjąć ponownie pracę. I tu następowało zderzenie planów życiowych z rzeczywistością szpitalną.

 Szczęśliwie to, co do niedawna wydawało się nie do pogodzenia, coraz częściej udaje się ze sobą zestroić. Z jednej strony to zasługa nowych technologii i innowacji w medycynie, które przy zachowaniu tego samego poziomu skuteczności i bezpieczeństwa, oferują pacjentom coraz wygodniejsze, optymalizujące formę i czas podania terapie, dzięki czemu to, co do niedawna trwało godziny, teraz może zostać skrócone do kilku minut. Z drugiej strony to zmiany zachodzące w podejściu do pacjenta, który staje się partnerem, ale i coraz bardziej rozpowszechnione wśród lekarzy przekonanie,
że pozytywnie zmotywowany chory, często właśnie aktywny zawodowo, jest lepszym, bo bardziej zdyscyplinowanym pacjentem.

„Jesteśmy zaszczyceni, że Samodzielny Publiczny Centralny Szpital Kliniczny w Warszawie otrzymał godło „Szpital Przyjazny”. Możliwość umówienia się pacjenta na daną godzinę i oferowanie dostępu do terapii podskórnych  to ogromne ułatwienie dla pacjentów” – mówi  Prof. dr hab. n. med. Jadwiga Dwilewicz-Trojaczek z Kliniki Hematologii, Onkologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

„Dzięki naszemu serwisowi Onkomapa.pl – chorzy oprócz znalezienia danej placówki onkologicznej w Polsce mogą od razu zobaczyć, która z nich jest „przyjazna” dla pacjenta i pozwala umówić się na konkretną  godzinę. Ponadto pacjenci mogą sprawdzić, która placówka stosuje terapie w podaniu podskórnym trwające kilka minut” –  podkreśla Bartosz Poliński – Prezes Fundacji Onkologicznej „Alivia” i twórca serwisu „Onkomapa.pl”. „Dla pacjenta bardzo ważna jest możliwość umówienia się do placówki, która jest z założenia przyjaźnie do niego nastawiona. W obliczu choroby, zwłaszcza onkologicznej, chory potrzebuje większej empatii i zrozumienia także ze strony personelu medycznego. Z przyjemnością wręczam Godło „Szpital Przyjazny”, „przyjaznemu” Szpitalowi przy ul. Banacha w Warszawie – dodaje Bartosz Poliński.

W następnych tygodniach przedstawiciele Kampanii przekażą godło pozostałym 18 szpitalom zlokalizowanym w 11 województwach Polski.

Inicjatywą towarzyszącą wyłonieniu Szpitali Przyjaznych i nadaniu im związanego z tym godła, jest przekazanie placówkom serii rysunków Henryka Sawki, przygotowanych specjalnie na potrzeby kampanii „Choroba? Pracuję z nią!”. Rysunki mają za zadanie dodatkowo ocieplić wizerunek szpitala, ale i informować pacjentów, że przy dobrej współpracy i trosce ze strony szpitala udaje się godzić pracę z leczeniem.