Wypowiedź: Monika Kamińska, platforma MAM.
Aż 50% mężczyzn deklaruje, że zdarzało im się utrzymywać swoją partnerkę, w stosunku do 30% deklarujących utrzymywanie swojego partnera kobiet. Z drugiej strony – 43% kobiet stwierdziło, że była w przeszłości zależna finansowo od swojego partnera, do czego przyznaje się już tylko 30% mężczyzn. Wojna płci jest bardzo widoczna w rozbieżnościach zdań kobiet i mężczyzn na temat tego, w czyjej gestii leży planowanie miesięcznego budżetu – Pokazał najnowszy raport „Polka – strażniczka domowego budżetu” platformy do opłacania i obniżania rachunków za media – MAM.
Panie są jednoznacznie przekonane o swojej odpowiedzialności za plany budżetowe na nadchodzący miesiąc – 60% uważa, że to one planują domowy budżet, jedynie 3,6% z nich przekazuję tę odpowiedzialność swoim partnerom. Opinia mężczyzn jest nieco inna – 35% uważa, że to oni są głównymi planistami finansowymi, jedynie 16% pokłada wiarę w zdolności kobiet w zakresie planowania. W równość płci wierzy w tej materii blisko 30% kobiet i 40% mężczyzn.
Gdy w grę wchodzą większe kwoty.
Wówczas dla prawie połowy Polek i Polaków (dokładnie 47% w przypadku obu płci) istotna jest obopólna zgoda – większe wydatki planowane są wspólnie.W przypadku pozostałej części badanych – niemal połowy (pomijając osoby prowadzące gospodarstwa domowe samotnie i takie, które nie miały zdania na ten temat), znów widać olbrzymią niezgodność. Panowie są święcie przekonani o swojej własnej decyzyjności – 40% uważa, że to oni dokonują takich planów samodzielnie, jedynie 6,6% oddaje je w ręce kobiet. Panie jednoznacznie się z nimi nie zgadzają, twierdząc, że planowanie dużych wydatków leży najczęściej w ich rękach (36,4%).
Respondenci pytani o to, kto ich zdaniem jest bardziej konsekwentny w realizacji założonych dla budżetu domowego planów, generalnie wskazywali na siebie (50% kobiet i 34% mężczyzn) lub wykazywali się wiarą w równość płci (28% kobiet i 37% mężczyzn), zdecydowanie rzadziej wskazywali na płeć przeciwną (13% kobiet i 15% mężczyzn).
Kolejne szpilki z wyprzedaży nie skuszą rozsądnej Polki
Deklarowany przez Polki rozsądek w kwestiach finansowych znajduje potwierdzenie w opiniach obu płci na temat tego, komu częściej zdarza się podejmować decyzje zakupowe uznawane za nierozważne. To mężczyźni, nie zaś kobiety, zarówno w ocenie kobiet (24%), jak i swojej własnej (24%), przy wydawaniu pieniędzy działają bardziej impulsywnie i mniej rozważnie. Paniom zdarza się to o wiele rzadziej, ale co ciekawe, patrzą na siebie dużo bardziej krytycznie, niż patrzą na nie mężczyźni – 21,5% kobiet uważa, że to im nierozważne decyzje finansowe zdarzają się najczęściej (w stosunku do 17% panów).
Rozsądek finansowy Polek przejawia się również w niskiej tendencji do zadłużania się. Generalnie Polacy obu płci najczęściej stwierdzają, że ten problem ich nie dotyczy (38%), ale jeśli już się pojawia, częściej dotyczy mężczyzn, niezależnie od wieku czy stanu majątkowego.
Polki kochają zarządzać pieniędzmi
Ankietowani platformy MAM zapytani o to, kto ich zdaniem lepiej radzi sobie z zarządzaniem pieniędzmi, nie zaskoczyli ankieterów. Około połowa kobiet wskazała siebie jako lepiej zarządzające, w porównaniu do ok. 1/3 wskazujących je mężczyzn.
Jako główne „menadżerki” domowych finansów, kobiety, z reguły lepiej od mężczyzn, znają ceny rynkowe większości niezbędnych do funkcjonowania gospodarstwa domowego produktów i usług. Poziom znajomości cen wydaje się umacniać stereotypy – podczas, gdy kobiety zdecydowanie lepiej niż mężczyźni orientują się w cenach ubrań i kosmetyków, panowie mają o wiele większe pojęcie o kosztach związanych z utrzymaniem samochodu, cenach sprzętu RTV/AGD czy używek.
Polki lepiej od Polaków orientują się w poziomie tzw. kosztów zakontraktowanych, czyli po prostu comiesięcznych rachunków, np. za podstawowe media.
Decyzje finansowe dotyczące mniejszych kwot, do ok. 300 złotych, nie są konsultowane zarówno przez kobiety, jak i mężczyzn. W przypadku większych wydatków, do ok. 1000 złotych, nieco większą tendencję do podejmowania decyzji samodzielnie mają kobiety. Duże wydatki, powyżej 1000 złotych, częściej bez konsultacji ponoszą mężczyźni, jest to jednak bardzo niewielka, zaledwie kilkuprocentowa grupa panów.
Bezpieczeństwo finansowe przede wszystkim
Z badania przeprowadzonego przez platformę MAM „Polka – strażniczka domowego budżetu” jest to, jaki poziom oszczędności gwarantuje poczucie bezpieczeństwa finansowego. Kobiety wykazują się postawą nieco mniej asekuracyjną niż mężczyźni – średnia ważona dla ich odpowiedzi to oszczędności na poziomie 19 500 złotych. Mężczyznom komfort psychiczny i spokojny sen, zapewnia kwota o kilkanaście punktów procentowych wyższa, sięgająca prawie 22 000 złotych. Jeśli chodzi jednak o najczęściej wskazywaną odpowiedź, u ponad 20% respondentów poczucie bezpieczeństwa pojawia się u Polaków, niezależnie od płci dopiero po przekroczeniu 50 000 złotych zebranych w postaci zaoszczędzonych środków finansowych.