Wypowiedź: lek. stom. Katarzyna Chmielewska z Centrum Leczenia i Profilaktyki Paradontozy Periodent w Warszawie.
Na ból, na choroby… Leki zażywa wielu Polaków. Niestety mało kto wie, że leki stosowane m.in. w terapii nowotworów, nadciśnienia, przeciwbólowe, antydepresyjne, przeciwalergiczne, a nawet lekarstwa stosowane masowo przy przeziębieniu, mogą mieć niepożądane skutki dla naszych zębów i dziąseł.
– Przyjmowanie niektórych leków ma negatywny wpływ na zdrowie naszej jamy ustnej. Dotyczy to zarówno zębów jak i śluzówki. Są to zarówno leki dostępne bez recepty, takie jak np. na przeziębienie, na kaszel, jak również środki podawane przy poważniejszych schorzeniach np. pacjentom cierpiącym na choroby nowotworowe – mówi newsrm.tv lek. stom. Katarzyna Chmielewska z Centrum Leczenia i Profilaktyki Paradontozy Periodent w Warszawie.
Próchnica – próchnica to najpowszechniejsza choroba zębów, której jednym z głównych wyzwalaczy jest cukier. Ma to miejsce nie tylko przy częstym spożywaniu słodyczy, ale również przy długotrwałym stosowaniu słodzonych leków. W składzie wielu produktów leczniczych m.in. suplementów, witamin, tabletek do ssania na gardło, a przede wszystkim syropów na kaszel, znajdziemy dodatek cukru, substancji słodzących i słodzików, np. sacharozę, sukralozę, pochodną sacharozy, syrop glukozowy, miód, sorbitol lub Acesulfam K.
– Szczególnie słodkie syropy oraz tabletki do ssania działają próchnicotwórczo, ponieważ syrop zawiera dużo cukru i poprzez gęstą konsystencję trudno jest się go pozbyć z zębów, zaś tabletki długotrwale mają kontakt z zębami. Rozwiązaniem jest poproszenie lekarza o ich bezcukrowe alternatywy. Przy stosowaniu takich produktów należy pamiętać o umyciu zębów lub przepłukaniu ust wodą, szczególnie u dzieci i nastolatków, które są bardziej narażone na próchnicę z racji słabiej zmineralizowanego szkliwa – mówi lek. stom. Waldemar Stachowicz z Centrum Leczenia i Profilaktyki Paradontozy Periodent w Warszawie.
Schorzenia dziąseł – dziąsła są stabilizatorem zębów, stąd tak ważna ich rola w całym układzie żucia. – Przy farmakoterapii może występować dolegliwość znana jako lekopochodny przerost dziąseł. Dziąsła są bolesne, zaczerwienione i tak opuchnięte, że zaczynają nachodzić na zęby. Przerost dziąseł zwiększa też prawdopodobieństwo wystąpienia chorób przyzębia, m.in. paradontozy, która grozi utratą zębów – mówi dr Stachowicz.
Leki, które mogą spowodować przerost to fenytoina (stosowana w leczeniu padaczki), cyklosporyna (lek immunosupresyjny stosowany po przeszczepach narządów) i blokery kanału wapniowego np. werapamil czy diltiazem, zażywane w terapii nadciśnienia tętniczego krwi. Na tego typu przerost dziąseł bardziej narażeni są mężczyźni. W tej sytuacji warto regularnie odwiedzać stomatologa (raz na 3 miesiące), usuwać kamień nazębny oraz dbać o higienę jamy ustnej.
Suchość w ustach (kserostomia) – bez wystarczającej ilości śliny tkanki jamy ustnej są narażone na częstsze podrażnienia oraz stany zapalne. To z kolei zwiększa ryzyko rozwoju próchnicy czy paradontozy. Suchość w jamie ustnej wzrasta z wiekiem, ale może ją powodować nawet 400 leków m.in. leki przeciwhistaminowe, leki stosowane w terapii choroby Parkinsona, Alzheimera, leki przeciwdepresyjne, leki przeciwpsychotyczne, niektóre leki na nadciśnienie czy choroby serca np. inhibitory konwertazy angiotensyny (ACEI), inhalatory stosowane w chorobach dróg oddechowych, izotretynoina stosowana w terapii trądziku, leki przeciwwymiotne i łagodzące mdłości np. hioscyna stosowana przy chorobie lokomocyjnej. Gdy stosujemy tego typu leki zawsze warto mieć pod ręką butelkę wody, by nawilżyć jamę ustną oraz gumę do żucia, która pobudza wydzielanie śliny.
Zakażenie grzybicze jamy ustnej – niektóre leki inhalacyjne stosowane przy astmie mogą doprowadzić do kandydozy jamy ustnej, objawiającej się m.in. białym nalotem na ustach i błonach śluzowych jamy ustnej, pieczeniem oraz owrzodzeniem. Aby uniknąć ewentualnych dolegliwości najlepiej po każdej inhalacji przepłukać usta wodą.
Zapalenie błony śluzowej jamy ustnej – błona śluzowa wyściela tkanki jamy ustnej oraz przewodu pokarmowego. Jej zapalenie charakteryzujące się obrzękiem jamy ustnej oraz języka, krwawieniem, bólem, pieczeniem lub trudnościami w jedzeniu, często jest skutkiem ubocznym stosowania chemioterapii. Do leków, które stosowane w chemioterapii mogą uszkadzać tkanki błony śluzowej należą 5-fluorouracyl i metotreksat.
Przebarwienia zębów – najbardziej zagrożeni są pacjenci, którzy zażywają preparaty z zawartością żelaza w formie płynnej oraz antybiotyki oparte na tetracyklinie lub doksycyklinie, stosowane szczególnie często przy schorzeniach laryngologicznych np. niektórych infekcjach dróg oddechowych występujących powszechnie w sezonie jesienno-zimowym. Mogą one bowiem doprowadzić do trwałych przebarwień zębów, pod postacią trudnych do zlikwidowania szaro-brązowych lub żółtych smug, które tylko zabieg profesjonalnego wybielania może rozjaśnić. Lekami, które mogą barwić zęby na brązowo lub żółto są: amoksycylina + kwas klawulanowy używane w leczeniu zakażeń bakteryjnych, chloroheksydyna o działaniu antyseptycznym oraz zbyt duże ilości fluoru. Z kolei zielonkawe lub niebiesko-zielone smugi może pozostawić np. cyprofloksacyna o działaniu bakteriobójczym.
Owrzodzenia jamy ustnej – owrzodzenia to drobne zmiany, które mogą występować na błonie śluzowej jamy ustnej, języka, warg, po wewnętrznej stronie policzków. Mają one formę białych plamek otoczonych czerwoną obwódką.Pomijając defekt estetyczny, zmiany te mogą być bolesne, utrudniać mówienie oraz jedzenie.
– Owrzodzenia mogą być spowodowane lekami stosowanymi w chemioterapii, ale nie tylko. Mogą być skutkiem ubocznym częstego zażywania niepozornej aspiryny, ale także penicyliny, fenytoiny, sulfonamidów, streptomycyny – mówi stomatolog.
Zaburzenia zmysłu smaku – leki mogą również spowodować zmianę smaku na metaliczny, słony oraz gorzki. Jest to szczególnie częste odczucie u pacjentów w podeszłym wieku, którzy zażywają duże ilości medykamentów. Zazwyczaj dolegliwość przemija wraz z odstawieniem leków. Do zaburzeń zmysłu smaku prowadzą m.in.: leki stosowane w chemioterapii (metotreksat i doksorubicyna), antybiotyki (np. ampicylina, tetracykliny, bleomycyna, cefamandol, linkomycyna), leki przeciwhistaminowe, leki przeciwgrzybicze (np. metronidazol), leki przeciwpsychotyczne (m.in. lit, trifluoperazyna), bisfosfoniany (np. etydronian stosowany w terapii osteoporozy), leki stosowane przy nadciśnieniu (inhibitory konwertazy angiotensyny, np. kaptopryl), leki rozszerzające naczynia krwionośne (np. dipirydamol), kortykosteroidy stosowane w leczeniu stanów zapalnych (deksametazon, hydrokortyzon), leki przeciwcukrzycowe (glipizyd), leki moczopędne (np. kwas etakrynowy), leki kardiologiczne (nitrogliceryna), leki stosowane w chorobie Parkinsona (lewodopa).
Działanie wielu leków odbija się niekorzystnie na stanie naszych zębów. Stomatolodzy uspokajają, że nie trzeba odstawiać lub zmieniać leków na inne. Warto jednak poinformować stomatologa o chorobach, stosowanych lekarstwach i niepokojących objawach stomatologicznych, które towarzyszą farmakoterapii. – Taki pacjent to pacjent pod szczególnym nadzorem, narażony na dodatkowe dolegliwości, które często wymagają odrębnego leczenia zachowawczego oraz podwójnej profilaktyki. W takiej sytuacji należy z jeszcze większą troską monitorować stan zębów podczas przeglądów stomatologicznych, a w razie poważniejszych konsekwencji w jamie ustnej, jeśli to możliwe, szukać łagodniejszych zamienników leków – wyjaśnia dr Stachowicz.