Wypowiedź: Jarosław Sadowski, główny analityk firmy Expander.
Niby oszczędzamy systematycznie ale zgromadzonego kapitału nam nie przybywa. To problem jaki ma wiele osób, które dopiero zaczyna swoją przygodę z oszczędzaniem. Nawet pieniądze gromadzone latami, można bardzo szybko stracić. Czasami wystarczy jedna nieprzemyślana decyzja ostrzegają eksperci.
– Kiedy już trochę pieniędzy uda nam się zebrać to wtedy pojawia się pokusa żeby je wydawać. Możemy w ten sposób dużą część oszczędności roztrwonić. Wtedy może też pojawić się inny problem, gdy wydamy pieniądze na jakiś cel to zakup może zwiększyć nasze wydatki np. gdy kupimy drogi w utrzymaniu samochód – mówi newsrm.tv Jarosław Sadowski, główny analityk firmy Expander.
Taki duży nieprzemyślany wydatek może sprawić, iż nasze oszczędności już nigdy nie powrócą do poprzedniego poziomu. Powód? Droższy samochód to droższe ubezpieczenie i jego utrzymanie. Większe mieszkanie czy dom to wyższy czynsz, koszty ogrzewania i remontów. W rezultacie znaczny odpływ gotówki nie tylko zmniejszy zgromadzone fundusze, ale jednocześnie spowoduje, że w przyszłości będzie nam trudniej oszczędzać.
Wielu Polaków przechowuje pieniądze w domu w przysłowiowej skarpecie. Nie ma w tym nic złego, jeśli jest to tylko niewielka część oszczędności danej. Nie należy jednak trzymać w ten sposób wszystkich swoich środków. Powód jest bardzo prosty – jeśli wybuchnie pożar lub do mieszkania włamią się przestępcy, to z dnia na dzień stracimy wszystko. Poza tym oszczędności ulokowane w ten sposób nie pracują. Co prawda oprocentowanie lokat w bankach również nie przynosi obecnie zbyt wysokich zysków. Jednak istnieją sposoby, aby przy niezbyt wysokim ryzyku uzyskać odsetki na poziomie 5%-7%. Jest to możliwe w przypadku inwestycji w obligacje przedsiębiorstw. Oczywiście kluczowe jest to, kto jest ich emitentem, czyli komu pożyczamy pieniądze. Takie przedsiębiorstwo powinno być w dobrej kondycji finansowej. Warto też sprawdzić jakie są jej perspektywy rozwoju i na co zamierza wydać pożyczone pieniądze. W przypadku upadłości firmy możemy bowiem stracić zainwestowane oszczędności.
Na drugim biegunie są osoby, którym nawet przez myśl nie przejdzie, aby trzymać oszczędności w domu czy na lokacie. Szukają one sposobów na maksymalizację zysków i czasami decydują się na zbyt ryzykowne posunięcia. Dobrym przykładem są historie osób, które wpłaciły swoje pieniądze do Amber Gold, czy ci którzy tracą je obstawiając zmiany kursów walut na forex-ie. Szanse na wysokie zyski nie powinny nam przesłonić zagrożeń jakie się z tym wiążą. Tymczasem im wyższy możliwy zysk, tym wyższe jest ryzyko. Inwestując agresywnie trzeba więc robić to w taki sposób, aby to ryzyko minimalizować.
Jednym z największych błędów jakie można popełnić, jest trzymanie wszystkich pieniędzy w jednym miejscu. Niestety czasami zdarzają się rzeczy nieprzewidywalne. Nawet najpewniejsze sposoby lokowania oszczędności mogą okazać się zawodne. Dlatego najlepiej podzielić je na kilka części. Im wyższe mamy oszczędności tym powinno być ich więcej – nawet jeśli jeden element zawiedzie to inne przyniosą zyski.
Pieniądze można stracić nie tylko poprzez nietrafione inwestycje, ale również za sprawą przestępców. To oczywiste, że nikt rozsądny nie opowiada obcym osobom ile ma pieniędzy. Tymczasem nierzadko pokazujemy w mediach społecznościowych zdjęcia, które mogą zachęcić przestępców lub ułatwić im zadanie. Warto też ostrożnie korzystać z bankowości elektronicznej. Komputer czy telefon, na którym logujemy się do banku powinien mieć zainstalowane aktualne oprogramowanie antywirusowe. Poza tym powinniśmy uważać na maile podszywające się pod nasz bank, czy zawierające załączniki, w których mogą być wirusy. W dzisiejszych czasach kradzież jest bowiem możliwa nawet bez fizycznego włamania się do czyjegoś mieszkania.