Wypowiedź: Katarzyna Sołtysiak, konsultant w firmie rekrutacyjnej Antal, branża FMCG
Z najnowszej edycji raportu Antal „Aktywność specjalistów i menedżerów” wynika, że już co drugi pracownik chce pracować zdalnie i mieć elastyczne godziny pracy. Stale zwiększa się również liczba ofert pracy przypadających na jednego kandydata, jednak aż 72 proc. z nich nie szuka aktywnie zatrudnienia. Bierny kandydat oczekuje zatem, że to pracodawca do niego dotrze, a on będzie mógł wybrać najbardziej atrakcyjną ofertę.
Aż 60% specjalistów i menedżerów deklaruje poprawę swojej sytuacji zawodowej, a 65% badanych otrzymało podwyżki. Ponadto, już co drugi uczestnik rynku pracy jest przekonany, że znajdzie adekwatne do swoich kompetencji i oczekiwań zatrudnienie w mniej niż 3 miesiące. To przekłada się na rosnące wymagania również w kontekście procesów rekrutacyjnych, ponieważ kandydaci coraz bardziej cenią swój czas.
Dotychczasowe działania firm, zorientowane na pozyskiwanie wykwalifikowanych pracowników, już dawno przestały przynosić oczekiwane efekty. Wynika to z faktu, że rynek kandydata zaczyna przybierać nową, bardziej radykalną formę. Oprócz pogłębiającego się deficytu kadrowego, obserwujemy również, że zwiększa się odsetek pracowników pasywnych, którzy czekają na bezpośrednie zaproszenia do rekrutacji. Z pewnością coraz większą rolę w zatrudnieniu najlepszych specjalistów będzie odgrywał wizerunek pracodawcy. To jednak tylko kropla w morzu realnych wymagań dzisiejszego rynku kandydata.
Liczba otrzymywanych zaproszeń do procesu rekrutacyjnego rośnie. Przeciętnie specjaliści i menedżerowie otrzymują 9 ofert pracy rocznie. Tradycyjnie, najbardziej rozchwytywani na rynku są specjaliści z obszaru IT. Drugą grupą, która cieszy się największym zainteresowaniem pracodawców są inżynierowie – tutaj obserwujemy 25 proc. wzrost zaproszeń do rekrutacji. Niewiele mniej ofert otrzymują finansiści, którzy razem z liderami, są szczególnie chętnie zatrudniani przez prężnie rozwijające się w Polsce centra usług wspólnych. Przekłada się to na coraz większą liczbę kandydatów wycofujących się z procesów rekrutacyjnych ze względu na konkurencyjną ofertę, awans lub podwyżkę w dotychczasowym miejscu zatrudnienia.
Z roku na rok coraz bardziej cenione są na rynku wszelkie benefity pomagające w zachowaniu work-life balance. Pracodawcy powinni przede wszystkim zwrócić uwagę na rosnące znaczenie elastycznych godzin pracy, a także możliwości pracy zdalnej – już dla co drugiego pracownika jest to warunek konieczny do rozpatrzenia propozycji nowego zatrudnienia (wzrost o 7% w stosunku do ubiegłego roku). 54% respondentów oczekuje również umowy o pracę, choć coraz więcej z nich jest otwarta na podjęcie pracy w oparciu o umowę B2B (10% względem 7% ubiegłego roku). Bardzo ważnym argumentem w walce o pracownika są również kwestie związane z wakacjami – 26% osób oczekuje dodatkowych dni urlopu, a 12% – dofinansowania do wakacji.
Tylko 11 proc. badanych spośród osób, które uczestniczyły w ciągu ostatniego roku w procesach rekrutacyjnych oceniło je, jako prowadzone bezbłędnie. Najczęściej rozczarowanie specjalistów i menedżerów budzi długi czas oczekiwania na decyzję pracodawcy – z tym problemem spotkała się połowa badanych. Z kolei 23% osób otrzymało finalnie ofertę poniżej wcześniej przedstawionych oczekiwań finansowych.
Na czoło listy powodów, z jakich specjaliści i menedżerowie decydują się na zmianę pracy w tym roku wysunęły się bardziej atrakcyjne możliwości kariery, które są decydujące dla 45 proc. respondentów. Propozycja wyższego wynagrodzenia jest kluczowa dla 40 proc. badanych, podobnie jak w ubiegłym roku. Następnie specjaliści i menedżerowie wskazują powody negatywne – złe zarządzanie i złą atmosferę w dotychczasowym miejscu pracy.
Prezentowane dane potwierdzają, że rynek kandydata rozwija się w zawrotnym tempie, a pracownicy są coraz bardziej wymagający. Oczekują większej wolności, elastyczności, a przede wszystkim możliwości zarządzania swoim czasem pracy. Co więcej, braki kadrowe są obecnie tak duże, że każdy specjalista jest na wagę złota – szczególnie w tych branżach, w których deficyt jest najbardziej odczuwalny. To stawia coraz większe wyzwania zarówno przed firmami, jak i osobami odpowiedzialnymi za pozyskanie nowych pracowników.