Loading the player ...

Wypowiedź: Łukasz Piechowiak, redaktor naczelny Fintek.pl.

Program komputerowy sam zrobi przelew, podpowie gdzie zrobić zakupy, odpowie na pytania a może zostanie nawet bankierem – to wcale nie musi być sificion. Już technologia jest wykorzystywana w świecie finansów. A co może stać się w przyszłości?

– Fizycznie nie będzie żadnej maszyny, która będzie siedziała za biurkiem i wydawała polecenia swoim pracownikom, innym robotom. Raczej będziemy mówić o programach. Zresztą programy komputerowe już są wykorzystywane w świecie finansów – mówi newsrm.tv Łukasz Piechowiak, redaktor naczelny Fintek.pl i dodaje. – Można śmiało zaryzykować tezę, że niekiedy, gdy nie wiemy kogo winić za jakiś krach, to być może za tym stoi jakaś firma programistyczna, która dany program tak, czy inaczej zaprogramowała.

W Davos nawet mówiło się, że do 2020 roku w zasadzie w administracji biurowej, sektorze finansowym, instytucjach publicznych programy komputerowe wyeliminują od 5 do 10 milionów etatów. Czy pracownicy mogą czuć się zagrożeni. – Niekoniecznie – odpowiada Łukasz Piechowiak – Ktoś musi programy programować, o nie dbać, nimi zarządzać. Poza tym jeżeli przesuniemy kogoś z pracy, która wymaga automatyzacji do sektorów bardziej twórczych może być tylko na plus.

Gdzie już komunikujemy się z programami? Pytając np. o pogodę bardzo często odpowiadają nam boty. Takie rozwiązanie wykorzystywane jest także, gdy np. pytamy o stan konta. – Jeśli chodzi o zarządzanie finansami to my to robimy ale program komputerowy może je wspomagać. Podpowiadać, gdzie możemy wydawać mniej, albo gdzie te wydatki będą bardziej efektywne – tłumaczy Łukasz Piechowiak.