Loading the player ...

Wypowiedź: Nikodem Multan z kancelarii prawnej Ecovis Milczarek i Wspólnicy.

W 2017 roku przed polskimi sądami toczyło się 2449 postępowań o odszkodowanie z tytułu dyskryminacji lub mobbingu. Co trzeci pracownik widział takie zachowanie. Z pośród osób, które padły ofiarami dyskryminacji lub mobbingu 94 proc. osób nigdzie tego nie zgłosiło – wynika z danych zebranych przez kancelarię prawną Ecovis Milczarek i Wspólnicy.

O dyskryminacji mówimy, jeśli sytuację można opisać jako nieuzasadnione, nierówne traktowanie ze względu na konkretną cechę danej osoby. Natomiast do mobbingu dochodzi, gdy negatywne długotrwałe i uporczywe zachowania lub działania przełożonego, współpracownika czy podwładnego mające na celu bądź skutkujące poniżeniem lub ośmieszeniem pracownika są skierowane przeciwko jakiejś osobie bez względu na tę cechę lub cechy.

Każdy pracodawca powinien nie tylko szkolić swoich pracowników, ale również stworzyć odpowiednie procedury chroniące ich nie tylko przed pracodawcą, ale również przed innymi pracownikami. W każdym przedsiębiorstwie należy wprowadzać polityki antydyskryminacyjne oraz antymobbingowe. Dzięki temu większa świadomość prawna pracownika gwarantuje większe bezpieczeństwo pracodawcy. Dodatkowo niewielu pracodawców zdaje sobie sprawę z tego, iż w przypadku oskarżenia o dyskryminację przez pracownika to oni muszą udowodnić, że do dyskryminacji nie doszło, oraz że dołożyli wszelkich starań, aby zapobiec niechcianym działaniom – dodaje Patrycja Ignaszak z kancelarii prawnej Ecovis Milczarek i Wspólnicy.

Zarówno pracownicy, jak i pracodawcy rzadko mają świadomość, że odszkodowanie za mobbing, które jest należne pracownikowi nie posiada górnej granicy, do której sąd może je zasądzić. Dlatego skuteczne wykazanie przez pracownika naruszeń przepisów o dyskryminacji czy mobbingu może stanowić dla pracodawcy nie tylko problem wizerunkowy, ale również realne zagrożenie ekonomiczne.