Loading the player ...

Wypowiedź: Łukasz Bugaj, Dom Maklerski BOŚ.

Od maja kiedy w wyborach prezydenckich zwyciężył Andrzej Duda można powiedzieć, że ryzyko polityczne ponownie zagościło na warszawskim parkiecie. Rzeczywiście inwestorzy z większą uwagą śledzą wydarzenia wokół kampanii wyborczej, zbliżających się wyborów parlamentarnych. Inwestorzy zaczęli oceniać, że rzeczywiście władza może się zmienić, na co wskazywały sondaże. Z większą uwagą śledzili zapowiedzi polityków opozycji, którzy przymierzają się do przejęcia władzy. Miało to wpływ na to co działo się na giełdzie, ale nie tylko to wpływało na parkiet – mówi newsrm.tv Łukasz Bugaj, Dom Maklerski BOŚ.

To co dzieje się na rynku finansowym jest wypadkową wielu czynników. Co ciekawe w tym samym czasie co kampania parlamentarna wyraźnie pogorszył się sentyment wokół rynków wschodzących. Kulminacja tego zjawiska była w sierpniu dewaluacją juana. Nasze wewnętrzne zamieszanie polityczne wpisało się w negatywny trend. – Ostatnie spadki obserwowane na parkiecie, były wypadkową wielu tych sił. Należy też pamiętać, że ryzyko polityczne jest dwojakie i nie tylko wiąże się z trwającą kampanią wyborczą i tym co może się wydarzyć po jej zakończeniu. Trzeba pamiętać, że duże spółki notowane na giełdzie są w większości spółkami skarbu państwa – dodaje Łukasz Bugaj.

W ostatnim czasie np. spółki energetyczne zostały zaangażowane w ratowanie górnictwa. To też był czynnik polityczny natomiast nie związany z kampanią wyborczą. Działanie wpłynęło negatywnie na notowania spółek energetycznych, które straciły na wartości nawet więcej niż banki, o których się mówi w kontekście samej kampanii wyborczej.

– Co ciekawe jeżeli chodzi o sam negatywny sentyment wokół banków to kampania wyborcza wpisała się również w negatywny trend obserwowany już wcześniej. 15 stycznia tego roku bardzo umocnił się frank szwajcarski i od tego czasu mówi się o pomocy frankowiczom – wyjaśnia analityk – także można powiedzieć, że kampania wyborcza wpisała się w nurt i mnogość czynników obserwowanych w tym roku. Rzeczywiście kampania miała wpływ na zachowanie rynku, ale była jednym z tych czynników i czasami nie koniecznie dominującym.