Zwierzaki na urlopie – o czym warto pamiętać wybierając się na wspólne wakacje?

Wyjazdy ze zwierzętami rządzą się swoimi prawami, a żeby były udane i przebiegły bezproblemowo warto pomyśleć o wszystkich zagrożeniach, jakie mogą na nie czekać daleko poza domem. Kontrola u lekarza weterynarii, odpowiednie przygotowanie do wyjazdu i akcesoria przydatne w podróży pomogą naszym zwierzakom bezstresowo cieszyć się pogodą, aż do końca sezonu. O czym jeszcze warto pamiętać, wybierając się na wspólny urlop ze zwierzętami?

Letnie miesiące zachęcają do spędzania czasu na świeżym powietrzu. Bez wątpliwości aktywność fizyczna w piękny słoneczny dzień jest niezmiernie przyjemna, ale nie możemy zapominać o tym, że nadmiar słońca szkodzi także naszym zwierzakom. Zmiany w klimatu, które objawiają się gwałtownymi zjawiskami pogodowymi, wysokimi temperaturami powietrza, mogą wpływać na samopoczucie naszych zwierząt. Dodatkowo takie warunki pogodowe sprzyjają rozwojowi pasożytów, których populacje nie były tak liczne w latach poprzednich.

Nie tylko w lasach

W Polsce żyje ponad 21 gatunków kleszczy, które są obecnie aktywne praktycznie przez cały rok. Ciepłe, wilgotne lato to dla nich idealne warunki do istnienia i dalszego rozwoju. Dlatego nie powinien dziwić fakt, że kleszcza możemy spotkać także poza obszarami leśnymi. Kleszcze ze spaceru może przynieść każdy pies lub wychodzący kot, łącznie z tymi, które mieszkają w dużych miastach – te pajęczaki chętnie goszczą w naszych ogrodach i w parkach. Jeżeli decydujemy się na wynajem domu w małym miasteczku, czy na jego obrzeżach, w nadmorskim kurorcie czy na mazurach, to także bacznie obserwujmy sierść naszych czworonogów.

Najlepszym rozwiązaniem jest stosowanie regularnej profilaktyki przeciwko kleszczom i pasożytom. Chcąc spokojnie spędzić nasze wakacje pomyślmy skutecznej metodzie ochrony przed kleszczami, która zapewni naszym zwierzętom ochronę przed inwazją pasożytów i zredukuje znacznie ryzyko zarażenia się chorobami takimi jak chociażby babeszjoza czy anaplazmoza. Obserwujmy zwierzę po powrocie ze spaceru, czy nie przyniosło na sobie nieproszonych gości. Natomiast gdy pojawi się gorączka, biegunka i wymioty, wtedy jak najszybciej skontaktujmy się z lekarzem weterynarii – mówi ekspert kampanii Protect Our Future Too, dr Michał Ceregrzyn.

Co robić, kiedy znajdziemy kleszcza na skórze psa lub kota?

  • Działaj szybko! Usuń kleszcza samodzielnie lub poproś o to niezwłocznie lekarza weterynarii. Im dłuższy czas przebywania kleszcza w skórze zwiększa się ryzyko zapadnięcia na chorobę odkleszczową.
  • Obserwuj zwierzę. W razie jakichkolwiek wątpliwości, szybko zasięgnij porady lekarza weterynarii.

Ilość kleszczy z roku na rok globalnie się zwiększa, pojawiają się także na większych wysokościach. O ile kiedyś sądzono, że kleszcze na terenach górskich nie stanowią problemu, tak w ostatnich latach ich obecność można zauważyć gołym okiem.

Górskie wędrówki nie dla każdego

Oprócz zabezpieczenia przed pasożytami trzeba także mieć na uwadze, że nie każdy teren górski jest otwarty dla zwierząt domowych. Zwykle są to wybrane szlaki górskie w konkretnych Parkach Narodowych, jak na przykład w Karkonoskim Parku Narodowym, Magurskim lub Ojcowskim. Najbardziej popularne miejsca, jak Tatrzański Park Narodowy czy Świętokrzyski Park Narodowy są dla psów niedostępne. Spacerując po górach zawsze trzymajmy nasze zwierzę na smyczy.

Wybierając się z psem, w górskie wyżyny zapewnijmy mu odpowiednią ochronę, jaką dadzą szerokie szelki i długa smycz. W żadnym wypadku nie powinna być to kolczatka czy zsuwająca się obroża. Kolczatka zadaje zwierzęciu niepotrzebny ból, a źle dobrana obroża nie pomoże nam utrzymać psa w trudnych sytuacjach. – dodaje lekarz.

Górskie wędrówki mogą także nie być odpowiednie dla psów starszych, z chorobami łap lub układu sercowo-naczyniowego. Zbyt długie i strome trasy nie sprawdzą się w przypadku wyjazdu z czworonogiem, mogą być dla niego zbyt forsowne, a w skrajnych sytuacjach niebezpieczne. Wtedy warto wybrać się w miejsce bardziej spokojnie, jak chociażby tereny nadmorskie.

Bezpieczne plażowanie

Aby plażowanie było bezpieczne, nie może trwać za długo. Obecnie lato w Polsce to codzienne, wysokie temperatury, tropikalne noce, ale też burze z gradem. Takie warunki pogodowe mogą niekorzystnie wpływać na biomet i powodować pogorszenie nastroju nie tylko u ludzi, ale również u naszych zwierząt domowych. Co więcej, zwierzęta mogą po czasie odczuwać drażliwość, pobudzenie, a także niepokój. Wraz ze wzrostem temperatury zwierzaki mogą być narażone między innymi na stres cieplny oraz odwodnienie. To z kolei może mieć już bezpośredni wpływ na codzienne funkcjonowanie rodziny, gdzie w okresie wakacyjnym nasz zwierzak zacznie manifestować skrajnie inne od normalnych zachowania.

Plażowanie najlepiej podzielić w czasie na dwie pory dnia – o poranku i po południu, najlepiej po godzinie 14-15. Upał szkodzi nie tylko ludziom, ale też zwierzętom, dlatego konieczne jest udanie się na odpoczynek w chłodne, zacienione miejsce. Dobrze mieć także ze sobą parasol plażowy, a dla zwierzaka – przenośną miskę na wodę, którą trzeba regularnie uzupełniać wodą pitną. Czasami warto wykopać psu schronienie, na przykład dołek, w którym będzie mógł się schłodzić. – radzi dr Michał Ceregrzyn, ekspert kampanii Protect Our Future Too.

Wybierajmy plaże, na których pies będzie mógł swobodnie poruszać się – niezatłoczone i takie, gdzie nie ma zakazu wprowadzania psów. Koniecznie sprzątajmy po swoim psie i nie pozwólmy na spontaniczne zabawy z innymi plażowiczami, w tym z dziećmi bez naszego nadzoru. Kąpiel w słonej wodzie nie powinna trwać zbyt długo – słona woda może podrażnić skórę pupila.

Podsumowując – w każdych warunkach obserwujmy nasze zwierzaki, zapewnijmy im dostęp do słodkiej wody, cienia i możliwości wypoczynku. Jeżeli dodamy do tego środki ochrony przed kleszczami i będziemy stosować się do regulaminów na danym terenie, to możemy być pewni, że nasze wakacje upłyną bez żadnych problemów.