Zakończyły się obrady Międzynarodowej Rady Koordynacyjnej Związków Pracodawców

Kazach Kadyr Baikenov został nowym przewodniczącym Międzynarodowej Rady Koordynacyjnej Związków Pracodawców (ang. – International Coordinating Council of Employers’Unions – ICCEU). Wyboru dokonali przedstawiciele pracodawców z 11 państw podczas obrad Rady w Warszawie. Gospodarzem tego wydarzenia byli Pracodawcy RP.

 

Kadencja Kadyra Baikenova rozpocznie się 1 stycznia 2015 r. Do tego czasu Radzie Koordynacyjnej przewodniczyć będzie nadal Prezydent Pracodawców RP Andrzej Malinowski, który otworzył środowe obrady. – To pracodawcy wpłynęli na zakres zmian w Europie, to my nadawaliśmy ich tempo, to my walczyliśmy z urzędnikami – przypomniał Prezydent rolę biznesu w zmianach, jakie zaszły w ostatnim ćwierćwieczu na Starym Kontynencie. Podkreślił zadania, jakie stały i stoją przed organizacjami pracodawców, duży nacisk kładąc na budowanie dialogu społecznego. Zwrócił też uwagę na Partnerstwo Wschodnie i jego niewykorzystany potencjał, za co winił polityków.

 

Z dużym zainteresowaniem przyglądamy się działaniom Rady Koordynacyjnej; staramy się wspierać jej rozwój, bowiem zależy nam na tym, by organizacje pracodawców w krajach postkomunistycznych rosły w siłę – powiedziała obecna podczas środowego spotkania wiceprezydent IOE, Renate Hornung-Draus, podkreślając jednocześnie wielkie korzyści, jakie mogą płynąć z synergii międzynarodowych organizacji pracodawców. Dzięki niej głos pracodawców z Europy środkowej i Wschodniej może być słyszany na poziomie globalnym. Wspomniała także o wadze ICCEU dla rozwoju ruchu pracodawców, przypomniała o roli IOE i miejscu tej organizacji w nowoczesnej gospodarce.

 

Gościem specjalnym obrad Rady był Minister Pracy i Polityki Społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz, który zwrócił uwagę na znaczenie pracodawców jako integratora wspólnoty europejskiej. Przypomniał także rolę, jaką odegrali Pracodawcy RP w historii budowy demokracji w Polsce. – Nie byłoby dzisiejszej pozycji naszego kraju na arenie międzynarodowej gdyby nie organizacja, która powstała 25 lat temu. 25 lat to także okres budowania dialogu w wielu krajach, w których zmieniały się ustroje. Nie jest to łatwe, zwłaszcza w czasach kryzysu. Dlatego tym większa jest wspólna odpowiedzialność związków zawodowych i pracodawców. Trzeba szukać woli i chęci porozumienia. Nie chodzi o to, by się zgadzać we wszystkim. Trzeba się spotykać gdzieś po środku – powiedział minister Kosiniak-Kamysz, doceniając rolę Prezydenta Andrzeja Malinowskiego i jego osobisty wkład w gospodarczy sukces Polski. –

Dziękuję Pracodawcom RP za wsparcie, bowiem nie byłoby tego sukcesu, gdyby nie polscy przedsiębiorcy – dodał minister. – Szukamy w Polsce nowej formuły na dialog. Potrzebuje on odświeżenia, nowej energii – podkreślił Kosiniak-Kamysz. Zwrócił uwagę, że nawet najlepsza regulacja, która po jakimś czasie zawsze się wyczerpuje, nie zastąpi skutecznego dialogu. – Nie wszystko udało się nam zrobić; czasem brakuje cierpliwości, otwartości i zaufania, ale możemy być dumni, że potrafiliśmy stworzyć platformę, przestrzeń do dyskusji – dodał minister.

 

Poruszającym momentem obrad była wypowiedź przedstawiciela ukraińskiej organizacji pracodawców, Dimitrija Olejnika, który odniósł się do aktualnej sytuacji w swoim kraju. – Część Ukrainy została skradziona, na wschodzie toczy się prawdziwa wojna, giną ludzie. Długo zwlekaliśmy z koniecznymi reformami, długo określaliśmy kierunek, w którym powinniśmy podążać. Teraz ten kierunek został wybrany, ale trudno mówić o rozwoju gospodarczym w sytuacji, gdy 600 przedsiębiorstw przerwało swoją działalność, bo zostało zbombardowanych – powiedział Olejnik. – Dużo mówi się o dialogu; my prowadziliśmy go na Majdanie. Wiem, że nie był najlepszy, zwłaszcza w sytuacji, gdy ginęli ludzie. Mam jednak nadzieję, że nadejdzie jeszcze czas, kiedy z przyjemnością będziemy jeździć do Moskwy – dodał.

 

Wypowiedź Olejnika skomentował Andrzej Malinowski. – Warto przemyśleć te słowa, zwłaszcza że podstawowym zadaniem naszej organizacji jest łączenie, a nie dzielenie. Nie widzę lepszej drogi do pojednania jak współpraca i dobre interesy – powiedział Prezydent Pracodawców RP.

 

W drugiej części obrad poszczególni goście z organizacji pracodawców przedstawili wkład, jaki wnieśli w rozwój gospodarczy swoich krajów, a także prezentowali swoje doświadczenia w kontaktach z rządem i związkami zawodowymi.