Raport – Dłużnik alimentacyjny

Prawie 9,4 mld zł wyniosły na koniec września długi alimentacyjne należące do 282,3 tys. dłużników wpisanych do Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor. To jednak nie wszystkie ich zaległości, niepłacący na utrzymanie dzieci nie uregulowali również innych zobowiązań na kwotę ponad 0,8 mld zł.

Poza długami związanymi z utrzymaniem dzieci, innego rodzaju nieopłacone zobowiązania posiada dwóch na pięciu dłużników alimentacyjnych. – Blisko 110 tys. z 282,3 tys. dłużników alimentacyjnych ma na koncie dodatkowo około 200 tys. różnego rodzaju zaległości o łącznej wartości ponad 812 mln zł – mówi Mariusz Hildebrand, wiceprezes BIG InfoMonitor.

Od dłużników alimentacyjnych obarczonych również innymi niespłaconymi długami nie jest łatwo wyegzekwować pieniądze. Od niemal 45 tys. osób wierzyciele próbowali odzyskać pieniądze z pomocą sądu. Z drogi sądowej skorzystali przede wszystkim operatorzy telekomunikacyjni, banki, firmy pożyczkowe, ubezpieczyciele, firmy transportowe ( za jazdę bez biletu) i dostawcy energii elektrycznej, ale w opisywanych przypadkach bez efektu. Wierzyciele nie otrzymali pieniędzy i skończyło się na zamieszczeniu w rejestrze długu na podstawie przyznających im rację wyroków sądowych.

Z BIG InfoMonitor można się również dowiedzieć, że część dłużników alimentacyjnych jest na bakier z prawem. Ponad 3 tys. osób niepłacących na dzieci zostało wpisanych do BIG za niezapłacone grzywny, nawiązki na rzecz Skarbu Państwa oraz brak wpłaty pieniędzy pochodzących z przestępstwa. Kolejne 2,1 tys. dłużników alimentacyjnych sądy wpisały za nieuregulowane koszty sądowe.

Na liście niemal 200 tys. różnego rodzaju zaległości obok 54 tys. pochodzących z wyroków sądowych oraz
z sądów dominują niespłacone pożyczki pozabankowe oraz nieuregulowane rachunki za telefon, telewizję
i internet, a także kredyty bankowe i karty kredytowe. Osoby te również ponad 13 tys. razy zostały złapane na jeździe bez ważnego biletu, po czym nie zapłaciły wyznaczonej im z tego powodu kary finansowej.

Trzej rekordziści, pod względem kwoty zaległości na którą składają się m.in. niezapłacone alimenty, mają do oddania ponad 1 mln zł. Mężczyzna wpisany z łącznymi długami 1 441 455 zł, z tytułu alimentów winien jest niecałe 47 tys. zł, a oprócz tego ma prawie 7 tys. zł zaległości wobec telekomu oraz niemal 1,4 mln zł
w windykacji. Kolejny dłużnik z sumą 1 436 214 zł, na dzieci nie zapłacił 48,2 tys. zł, reszta blisko 1,4 mln zł egzekwowana jest przez firmę windykacyjną. Sytuacja trzeciego rekordzisty, to 19,2 tys. zł zaległości alimentacyjnych i ponad 1,2 mln zł długów nieopisanych precyzyjnie przez wierzyciela. Czwarty dłużnik został wpisany do rejestru BIG InfoMonitor za alimenty w wysokości 4,3 tys. zł, ale ma również ponad 2 tys. zł zobowiązań wobec telewizji kablowej oraz ponad 816 tys. zł innych zobowiązań. Piąty na liście rekordzistów ma 9,1 tys. zł długów wobec dziecka i prawie 810 tys. zł niespłaconego kredytu. W przypadku kolejnej osoby łączne zaległości sięgają 711 tys. zł, wśród nich jest ponad 1,4 tys. zł opłat karnych za jazdę bez biletu, prawie 580 tys. zł, które chce uzyskać firma windykacyjna oraz ponad 130 tys. zł alimentów.

– Bardzo ważna jest szybka reakcja na powstawanie długów alimentacyjnych poprzez wpisanie dłużnika do Rejestrów BIG, bo im więcej dłużnik ma zaległości tym mniejsze szanse na ich odzyskanie – radzi Mariusz Hildebrand, wiceprezes BIG InfoMonitor.