Polska Grupa Supermarketów (PGS) stanowczo opowiada się za wprowadzeniem progresywnego podatku obrotowego 0-5%, gdzie najniższa skala podatkowa powinna obejmować najmniejsze sklepy.
Należy ustalić progi podatkowe od obrotu, tak aby pozwolić rozwijać się rodzinnym małym firmom i średnim polskim sieciom handlowym. Stąd – po analizie wszelkich symulacji – opowiadamy się za skalą od 0,0% – 5% – podkreśla Michał Sadecki, Prezes Polskiej Grupy Supermarketów.
W opinii PGS tylko tak zróżnicowana skala podatkowa pozwoli zrealizować sztandarowe projekty rządu i pozyskać 3,5 – 4 mld zł do budżetu Państwa, przy jednoczesnej ochronie polskich przedsiębiorców i opodatkowaniu sieci zagranicznych, które w znakomitej większości unikają płacenia podatku dochodowego w Polsce.
Skala od 0 – 5%
Progresywna skala podatku obrotowego jest – zdaniem PGS – odpowiedzią polskiej grupy firm handlowych na założenia przedstawiane przez nowy rząd. Celem nowej propozycji jest zrównanie, a raczej próba zrównania, warunków dla rodzimych przedsiębiorców, zajmujących się handlem detalicznym oraz próba wypromowania polskich podmiotów i sieci handlowych.
W opinii PGS konsekwencją jednolitej stawki podatku może być sytuacja, w której za 2-3 lata zniknie polski drobny handel i zacznie się czas podnoszenia cen przez międzynarodowe sieci handlowe.
Naszym priorytetem – jako grupy polskich przedsiębiorców – jest opowiedzenie się za regulacją rynku, tak aby uniknąć koncentracji w rękach 2-3 zagranicznych grup z pominięciem interesów polskich, rodzinnych firm i interesu klientów – podkreśla prezes PGS.