Polacy lepiej radzą sobie z obsługą zobowiązań

Rośnie liczba gospodarstw domowych, które bezproblemowo regulują swoje zobowiązania finansowe lub których ten problem nie dotyczy. W II kwartale 2017 r. odsetek ten wzrósł z 76,4% do 77,8% i jest drugim najwyższym w historii badania, czyli od 2007 roku.

Obsługa zobowiązań finansowych przez polskie gospodarstwa domowe polepszyła się w ostatnim kwartale, potwierdzając nieznaczną poprawę w obszarze moralności płatniczej. Warto zauważyć, że mowa tu nie tylko o zobowiązaniach wynikających z zaciągniętego kredytu lub pożyczki, ale także należnościach czynszowych oraz innych, wynikających z zawartych umów (np. opłaty za prąd, gaz). Co jednak ważniejsze, grupa gospodarstw domowych obsługująca zobowiązania z dużymi problemami w spłacie zobowiązań skurczyła się z 5,4% do 4,6%. Skurczyła się również grupa respondentów deklarująca niewielkie problemy z obsługą (z 18,3% do 17,6%).

Spadek udziału gospodarstw domowych z dużymi problemami w obsłudze zobowiązań jest bardzo korzystny dla sektora finansowego oraz dla gospodarki ogółem. Grupa gospodarstw obsługujących zobowiązania z dużymi problemami stanowi bowiem największe niebezpieczeństwo dla sektora finansowego – wyjaśnia dr hab. Piotr Białowolski z IRG SGH.

W porównaniu do poprzedniego kwartału nieznacznie poprawiła się także sytuacja w obszarze przyszłej obsługi zobowiązań. Udział gospodarstw domowych spodziewających się bezproblemowej obsługi swoich zobowiązań lub deklarujących, że problem obsługi zobowiązań nie będzie ich dotyczył wzrósł z 67,1% do 69,8%. Jest to największy udział tej grupy w całej historii badania. Obecnie obserwowany odsetek gospodarstw domowych, które oczekują braku problemów z obsługą jest o ponad 15 p.p. wyższy od długookresowej średniej. Grupa gospodarstw domowych spodziewających się małych problemów z obsługą zobowiązań stopniała z 13,7% do zaledwie 13% ogółu. Odsetek tych, które spodziewają się w nadchodzących 12-tu miesiącach dużych problemów z obsługą zobowiązań lub całkowitego zatrzymania spłat wzrósł zaś nieznacznie – z 3,7% do 3,9%. Zmiana ta jest jednak w granicy błędu statystycznego i nie powinna niepokoić.

Gospodarstwa domowe wykazują się też coraz większą zdolnością racjonalnego planowania własnego budżetu, na co wskazuje malejąca grupa gospodarstw domowych, które nie wiedzą, jak będzie przebiegała obsługa zobowiązań w ich gospodarstwie. Obecnie jest w niej jedynie 13,3% respondentów.

Malejąca grupa gospodarstw, obsługujących zobowiązania z problemami lub przewidujących wystąpienie takich problemów, może wynikać z faktu, iż miesięczna wysokość spłat kredytów i pożyczek zaciągniętych przez gospodarstwa domowe w instytucjach finansowych z kwartału na kwartał maleje. Liczba osób, których miesięczna wysokość spłat w stosunku do instytucji finansowych w wysokości powyżej 1000 zł, zmniejszyła się w ciągu roku o 23,4% – stwierdza Agnieszka Kozioł, Menedżer ds. Projektów i Analiz KPF. – Do tego dochodzą rosnące zarobki, malejący poziom bezrobocia oraz pozytywne nastroje Polaków, dotyczące przyszłej koniunktury gospodarczej.

Warto też pamiętać, że gospodarstwa domowe nadają priorytety swym miesięcznym zobowiązaniom[1]. W pierwszej kolejności regulują te zobowiązania, które bezpośrednio przekładają się na stopę życiową ich członków. Najwyższy priorytet związany jest z opłatami za mieszkanie (czynsz, a także gaz, prąd i woda). Nieznacznie niższy dotyczy zabezpieczonych kredytów bankowych, gdzie w przypadku braku regulowania zobowiązań mogą one utracić przedmiot zabezpieczenia – mieszkanie czy samochód. Najniższy priorytet nadajemy zobowiązaniom wobec rodziny, co wynika z ich niesformalizowanego charakteru.

Oczywiście im wyższy dochód w gospodarstwie na osobę, tym łatwiej radzimy sobie z regulowaniem zobowiązań. Co jednak ciekawe, grupa gospodarstw, dysponująca najniższym dochodem na osobę (poniżej 550 zł), nie wskazuje problemów z obsługą zobowiązań w takim stopniu jak grupy dysponujące dochodem w wysokości 550–1000 zł na osobę. Najsolidniej swoje zobowiązania regulują  osoby utrzymujące się z pracy najemnej na stanowisku nierobotniczym oraz emeryci i renciści. Najwięcej respondentów, przyznających się do dużych problemów i opóźnieniem spłaty przekraczającym 6 miesięcy, pracuje w rolnictwie i jest mieszkańcami wsi. Jeśli chodzi o wiek respondentów, to trudności w terminowym regulowaniu zobowiązań dotykają najczęściej Polaków w wieku 50–64 lata – aż 27% osób z tej grupy wiekowej przyznaje, że napotyka na problemy w tym zakresie.