Ożywienie gospodarcze jest słabsze od oczekiwanego

Deflacja jest odzwierciedleniem słabości popytu konsumpcyjnego oraz kolejnym objawem, że ożywienie gospodarcze jest słabsze od oczekiwanego – komentuje Jacek Brzozowski, doradca Prezydenta Pracodawców RP, najnowsze dane GUS dotyczące wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych. W lipcu wskaźnik ten wyniósł minus 0,2 proc. rok do roku.

 

Niewątpliwie do spadku cen przyczyniły się dobre zbiory w rolnictwie, co w połączeniu z postępującym ograniczeniem eksportu produktów żywnościowych na rynki wschodnie jest czynnikiem, którego wpływ w sierpniu może być odczuwalny w jeszcze większym stopniu. Na dłuższą metę taka sytuacja z pewnością nie będzie korzystna dla gospodarki. Najnowsze dane pokazują, że popyt konsumpcyjny jest na niskim poziomie, a ożywienie gospodarcze nie zachwyca.

 

Deflacja rodzi także szereg innych problemów celem banku centralnego i RPP jest stabilizowanie inflacji na poziomie celu inflacyjnego. Jej zbyt niski w stosunku do oczekiwanego celu poziom, lub wręcz deflacja, zwiększają ryzyko narastania nierównowagi budżetu państwa. Z punktu widzenia pracodawców istotne jest także, że nie funkcjonuje mechanizm dostosowywania realnych wynagrodzeń do sytuacji gospodarczej – ponieważ przychody mogą spadać, a pensje pozostają na niezmienionym poziomie.

 

Jacek Brzozowski, doradca Prezydenta Pracodawców RP