Odzyskaj pieniądze tanio

Ugoda z dłużnikiem: czemu służy, jak ją zawrzeć.

Dochodzenie roszczeń przed sądem nie należy ani do łatwych ani przyjemnych. Wie o tym każdy kto ma za sobą jakikolwiek proces. Pozasądowe, polubowne odzyskanie długu jest nie tylko szybszym, ale i tańszym sposobem odzyskania gotówki. Jak to zrobić i jednocześnie zabezpieczyć się na wypadek nieuczciwości dłużnika – najprościej zawierając z nim ugodę.

 

 

Możesz wysądzić, ale słono zapłacisz

W naszym kraju odzyskanie długu na drodze sądowej, przy aktywnej postawie dłużnika, trwa średnio dwa lata. Inny problem to koszty. Musi się z nimi liczyć każdy, kto zdecyduje się skierować do sądu pozew o wydanie nakazu zapłaty. Na koszty te składa się opłata za wytoczenie powództwa, naliczana w zależności od wartości roszczenia oraz koszty zastępstwa procesowego – jeśli skorzystamy z profesjonalnego reprezentanta. W sumie niebagatelne kwoty w sytuacji, w której i tak bezskutecznie oczekujemy zapłaty od dłużnika.

Skutecznie czyli jak?

Profesjonaliści przekonują, że wiele roszczeń udaje się z powodzeniem odzyskać polubownie. Skuteczność profesjonalnej windykacji polega na jednoczesnym wykorzystaniu wszystkich metod polubownych i sądowych. Windykatorzy w trakcie prowadzenia negocjacji zmierzają do podpisania ugody i uznania długu przez dłużnika. Gdyby negocjacje zawiodły, wspomniane dokumenty ułatwią uzyskanie sądowego nakazu zapłaty. Przedsiębiorcom pozbawionym wsparcia profesjonalistów radzimy zawarcie ugody z dłużnikiem. Dokument taki zabezpieczy nas na wypadek braku dobrej woli dłużnika, a także pozwoli uniknąć ryzyka przedawnienia długu.

To nie musi kosztować

Sporządzenie ugody nie musi nas nic kosztować. Jeżeli stronom uda się ustalić dogodny harmonogram spłat, dłużnik spłaci należność szybciej niż miałoby to miejsce w przypadku konieczności uzyskania sądowego nakazu zapłaty. Jeżeli nie będzie przestrzegał ustalonych terminów spłat, dokument taki, zostanie potraktowany przez sąd jako uznanie długu, a to ułatwi wierzycielowi uzyskanie prawomocnego nakazu zapłaty.

Warunek: dobra wola

Celem ugody jest rozwiązanie sporu bez wszczynania postępowania sądowego. Należy jednak pamiętać, że zawarcie ugody jest możliwe i ma sens tylko wówczas, gdy obie strony mają dobrą wolę. Ponadto, sam charakter ugody polega na obustronnych ustępstwach. Oznacza to najczęściej, że wierzyciel wyznacza dłużnikowi w zamian za terminowe raty, nowy, dłuższy termin spłaty długu. Wszystkie ustalenia muszą jednak zostać precyzyjnie zapisane.

Jak to zrobić w praktyce?

W ugodzie powinno znaleźć się przede wszystkim określenie stosunku prawnego, z którego wynikają objęte nią wierzytelności, czyli najprościej: wskazanie umowy, wyszczególnienie faktur VAT, ew. powołanie protokołów odbioru, czy dokumentów WZ i – co najważniejsze – precyzyjne wskazanie wysokości roszczenia. Niemniej istotne będą zapisy dotyczące sposobu spłaty długu np. w postaci harmonogramu spłaty lub daty, do której dług ma zostać spłacony. W dokumencie należy też zawrzeć ustępstwa czynione przez wierzyciela np. zrzeczenie się roszczeń odsetkowych. Ustępstwa mogą być warunkowe, czyli uzależnione od wcześniejszego należytego wykonania ugody przez dłużnika.

Zasada ograniczonego zaufania

W każdej ugodzie warto wprowadzić zapis o uznaniu przez dłużnika należności jako bezspornej, zrzeczeniu się przez niego zarzutów względem wierzyciela, w tym zarzutu przedawnienia, a także oświadczenie, iż dostarczony mu towar czy wykonana usługa były zgodne z umową. Wspomniane oświadczenia będą pomocne w sytuacji, gdyby dłużnik mimo deklaracji nie wykonał warunków ugody i doszło do postępowania sądowego. Jeżeli nie mamy pewności czy dłużnik będzie faktycznie wykonywał ugodę warto wprowadzić do niej również postanowienia odnośnie zabezpieczenia. Dłużnik może na przykład zobowiązać się do ustanowienia na rzecz wierzyciela hipoteki albo zastawu rejestrowego do wysokości kwoty objętej ugodą. To ważne, ponieważ ugoda cywilnoprawna nie stanowi tytułu egzekucyjnego. Jeżeli dłużnik nie będzie realizował warunków ugody wierzyciel będzie zmuszony dochodzić roszczenia w sądzie. Brak dodatkowego zabezpieczenia rzeczowego może później utrudnić skuteczną egzekucję.

Autorem tekstu jest Tomasz Celary – adwokat współpracujący z Pragma Inkaso SA