Fot. VERVA Racing Team
Kierowca VERVA Racing Team w fantastycznym stylu wygrał kwalifikacje na węgierskim torze. Lider prestiżowej serii Porsche Supercup jutro będzie walczył o trzecie zwycięstwo w sezonie i powiększenie przewagi w klasyfikacji generalnej.
Polak wspierany przez PKN ORLEN w bardzo dobrym stylu rozpoczął czasówkę. Po pierwszej serii mierzonych okrążeń plasował się na trzeciej lokacie z bardzo niewielką stratą do pierwszego pola. Samochód Polaka prowadził się jednak dzisiaj wyśmienicie i wystarczyła mała korekta ustawień, by podczas kolejnej próby kierowca VERVA Racing Team był niepokonany. W niezwykle wyrównanej sesji kwalifikacyjnej wyprzedził najbliższego rywala o 0,186 sekundy.
Jutro Kuba Giermaziak będzie walczył o powtórzenie fenomenalnego zwycięstwa z 2011 roku. Wtedy po raz pierwszy w serii Porsche Supercup gościł na najwyższym stopniu podium. Węgierski obiekt jest jednym z ulubionych naszego rodaka. To techniczna, ciasna pętla, która wymaga ciągłego skupienia. Z pewnością rywalizacja będzie emocjonująca, tym bardziej, iż prognozy pogody są bardzo niepewne i dopuszczają opady deszczu.
Kuba Giermaziak:
„Jestem niesamowicie zadowolony! Na pierwszym przejeździe pojechałem niezłe kółko. Jednak na Hungaroringu bardzo łatwo o małe błędy, które później decydują o ostatecznej pozycji, zwłaszcza przy tak niewielkich różnicach. Po zjeździe zdecydowałem się na drobną zmianę w ustawieniach i okazała się ona strzałem w dziesiątkę. Świetnie się spisał cały zespół, który znakomicie przygotował auto. Mimo dzisiejszego wyniku nie nastawiam się na konkretną pozycję w kontekście wyścigu. Chciałbym zaliczyć spokojne zawody, najlepiej z Earlem Bamberem za plecami.”