Kolejne spadki na złocie, ale nowy rok wciąż na plus

Ze względu na oczekiwaną podwyżkę stóp procentowych w USA, złoto zaliczyło kolejny słaby tydzień, tym razem tracąc na uncji blisko 28 dolarów. Mimo niewielkiego odbicia, jakie nastąpiło w piątek po południu, cena złota na zamknięciu tygodnia wyniosła 1204,50 USD/oz. Warto jednak podkreślić, że wciąż jest o 4,7 proc. wyższa niż jeszcze na początku stycznia.

Poniedziałek przyniósł dla złota trzecią z rzędu sesję spadkową, choć metal ten zdołał odbić się jednak od piątkowego minimum. Jak wynika z ostatniego komunikatu Fed, Rezerwa zapewne podniesie stopy procentowe już podczas najbliższego spotkania, zaplanowanego na 14-15 marca. Ta decyzja, która jest niemal pewna, jest już praktycznie wkalkulowana w obecne notowania złota. Zaskoczyć może dziś chyba tylko jej zakres.

Analitycy Standard Chartered przewidują, że w tym roku czekają nas trzy podwyżki – w marcu, czerwcu i grudniu, a w przyszłym roku przyjść mają dwie kolejne. Wyższe stopy procentowe miałyby napędzić amerykańską walutę i sprawić, że notowane w dolarze surowce stałyby się droższe dla posiadaczy pozostałych walut. Warto zatem zwrócić uwagę, że w przypadku spadku notowań złota
w USD, ze względu na umocnienie dolara, polski inwestor mógłby zobaczyć wzrost ceny żółtego kruszcu.

Innym ważnym czynnikiem, mogącym odbić się obecnie na cenie złota, jest oczekiwana decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie dalszego kierunku prowadzonej przez siebie polityki monetarnej. Niektórzy spodziewają się, że Mario Draghi może planować wcześniejsze ograniczenie podaży pieniądza, co korzystnie odbiłoby się na kursie euro.

Niezależnie od sytuacji w Europie, a nawet napięć związanych z prowadzonymi przez Koreę Północną próbami rakietowymi, notowania złota w minionym tygodniu podążały na południe. We wtorek, środę i czwartek w dół ciągnął je coraz silniejszy dolar, a w piątek stało się to, czego bulionowi inwestorzy obawiali się najbardziej. Notowania przebiły się przez psychologiczną barierę 1200 USD/oz, osiągając na spocie cenę 1194,55 USD, najniższy poziom od końca stycznia.

Na ratunek złotu przyszły niespodziewanie amerykańskie dane o zatrudnieniu w sektorach pozarolniczych. Choć przekroczyły prognozy, nie okazały się tak dobre, by zaspokoić napompowane w ostatnich dniach oczekiwania. Dolar osłabił się wobec koszyka walut, a cena złota lekko odbiła się i zakończyła tydzień z wynikiem 1202,65 USD za uncję na giełdzie w Londynie i niecałe 2 dolary wyżej na zamknięciu za oceanem. W ujęciu złotówkowym tydzień zakończył się z wynikiem 4909 zł, czyli spadkiem rzędu 1,9 proc.