Kieszonkowe sposobem na edukację finansową dzieci

Nie więcej niż 50 zł miesięcznie to kwota, którą jako kieszonkowe otrzymuje 59% polskich dzieci – wynika z badań Prudential Family Index[1] przeprowadzonych na potrzeby programu edukacyjnego  Cha-Ching. Niemal jedna trzecia dorosłych nie wypłaca dziecku regularnie stałej kwoty. Tymczasem według ekspertów, ważniejsza od wysokości kieszonkowego jest konsekwencja i terminowość w wypłacaniu środków finansowych.

Czy i ile kieszonkowego dawać swoim dzieciom? W jakim wieku młody człowiek powinien dostać swoje pierwsze własne środki finansowe? I jak ustrzec dzieci przed nieprzemyślanymi zakupami? To pytania, które zadaje sobie wielu dorosłych. Nie ma zatem wątpliwości, że kieszonkowe stanowi bardzo ważny element edukacji finansowej dzieci.

Ile i kiedy?

Wysokość wypłacanej gotówki nie ma aż tak dużego znaczenia. Sumę kieszonkowego powinno się dostosować  do możliwości finansowych rodziny i do realiów otoczenia, na przykład do kwoty jaką dysponują rówieśnicy dziecka.

„Ilość pieniędzy jaka jest oferowana młodej osobie nie powinna być zbyt wysoka, ponieważ może to powodować nieuzasadnione poczucie wyższości dziecka nad kolegami. Taki model postępowania często stanowi demoralizujący sposób dbania o to, aby pociecha miała dobre kontakty z równolatkami” – przestrzega dr Aleksandra Piotrowska, psycholog dziecięca i przewodnicząca rady naukowej programu edukacji finansowej dzieci Cha-Ching.

Ważne jest natomiast, aby regularnie wypłacać z góry ustaloną, zawszę tę samą kwotę. Daje
to możliwość nabycia umiejętności racjonalnego gospodarowania pieniędzmi oraz poczucia odpowiedzialności za kwestie finansowe. Brak stałego kieszonkowego nie pozwala  dziecku
na planowanie swoich wydatków z góry i na naukę zarządzania własnymi finansami osobistymi.

Rodzice często zadają sobie pytanie, kiedy zacząć wypłacanie dziecku pieniędzy na jego własne cele.

„Wypłacanie kieszonkowego pięciolatkowi, dla którego 10 jednogroszówek znaczy więcej niż jedna moneta pięciozłotowa, nie miałoby sensu. Dziecko, które jest w stanie wykonywać podstawowe obliczenia arytmetyczne, bardziej doceni otrzymane pieniądze” – podkreśla Daria Widawska, ambasadorka programu edukacji finansowej dzieci Cha-Ching.

Nieroztropne wydatki

Jednak rodzicom, którzy wypłacają swoim dzieciom kieszonkowe, może być trudno zaakceptować fakt, że może ono zostać wydane nierozsądnie. Czy
i jak można się z tym pogodzić?

„Rodzice muszą przyjąć do wiadomości, że to dziecko decyduje o wydaniu swojego kieszonkowego. Jeśli wyda wszystko od razu, to do momentu kolejnej wypłaty nie będzie miało żadnych środków do dyspozycji. Nikt nie nauczy się na cudzych błędach. To bolesna nauka, ale bez niej dziecko
w przyszłości może podejmować nieprzemyślane decyzje finansowe.
Rodzice nie powinni zdejmować
z dziecka odpowiedzialności i chronić go przed konsekwencjami tego, co może się wydarzyć. Należy również pamiętać, aby nie dopłacać „extra” do kieszonkowego, jeśli dziecko rozporządza swoim kieszonkowym nierozsądnie.”
– tłumaczy dr Piotrowska.

Zgodnie z badaniami „Prudential Family Index” prawie połowa dzieci, które otrzymują kieszonkowe przeznacza pieniądze na słodycze. Jednocześnie ok. 39% odkłada pieniądze otrzymane od rodziców na określony cel. To pozytywny znak, jednak jako społeczeństwo mamy jeszcze sporo do zrobienia
w kwestii mądrego korzystania z pieniędzy.



[1] Dane z raportu „Prudential Family Index. Część 1: Dzieci” opracowanego na zlecenie Prudential w Polsce. Na podstawie badań Grupy IQS przeprowadzonych w terminie: 08.05-09.05.2015 Analizą objęto grupę 136 Polaków w wieku 18-50 lat, posiadających dzieci w wieku od 6 do12 lat. Struktura próby została skorygowana przy użyciu wagi analitycznej tak,
by odpowiadała strukturze Polaków w wieku 18-50 lat pod względem kluczowych cech związanych z przedmiotem badania. Przy konstrukcji wagi uwzględniono zmienne społeczno-demograficzne takie jak płeć, wiek, wykształcenie oraz wielkość miejscowości zamieszkania, a także zmienne związane z szeroko pojętym stylem życia.