Gracze, cosplay i cała masa nowości – czym zaskoczyło nas PGA?

Ubiegły weekend, z okazji odbywających się targów Poznań Game Arena, miasto zalała prawie sześćdziesięciotysięczna fala większych i mniejszych fanów gier komputerowych. Poza całą masą stoisk, turniejów i cosplayerów nie zabrakło również prelekcji.

 

24-26 października, PGA odbywające się na Międzynarodowych Targach Poznańskich po raz pierwszy przeżyło aż takie oblężenie. W porównaniu do zeszłego roku, na festiwal przybyło niemalże osiemnaście tysięcy więcej osób (o czym, w sobotę w godzinach szczytu najlepiej świadczyły kolejki rozciągające się pod głównym wejściem).

Tegoroczna edycja nie zaskakiwała jedynie najazdem tłumów fanów i twórców gier komputerowych. Niemalże każdy dzień spędzony na targach obfitował w masę atrakcji, jakie dla uczestników przygotowali organizatorzy i wystawcy. Każda z czterech ogromnych hal tworzyła małe miasteczko, w których można było wziąć udział w licznych turniejach, zawalczyć o nagrody pod scenami większych stoisk, zagrać w najnowsze produkcje, czy zwyczajnie zakupić nową grę, czy sprzęt komputerowy w promocyjnej cenie.

Wśród największych producentów urządzeń peryferyjnych, na targach znaleźli się między innymi: Mad Catz, Natec Genesis, Speedlink, SteelSeries, Cooler Master, Roccat czy Tesoro. Każda z firm umożliwiła swoim gościom wypróbowanie sprzętu „na własnej skórze”. Miłośnicy urządzeń mobilnych mogli spędzić długie godziny podczas testowania tabletu Shield na stanowisku Nvidii.

Gratkę dla konsolowców stanowiła nie tylko możliwość przetestowania microsoftowego next-gena, ale również przedpremierowe pokazy gier Sunset Overdrive oraz Assassin’s Creed: Unity na konsolę Xbox One.

Nie zawiedli czołowi wydawcy gier. Swoje tytuły zaprezentowali: CD Project, Gaijin Entertainment, Microsoft, Nintendo, Techland, Ubisoft, czy Wargaming. Na dużej scenie mogliśmy uczestniczyć w pokazach takich gier jak: DyingLight, Hellraid, War Thunder, czy Earthcore: Shattered Elements. Niepodważalnymi gwiazdami targów byli CDP Red, kuszący przedpremierowym pokazem Wiedźmina III okraszonym koncertem Percivala oraz Techland ze Sniper Elite 3, którego premiera przybrała postać… podjęcia próby bicia Rekordu Guinnessa przez polskiego gracza Huberta „Gordona” Blejcha (za którego nadal trzymamy kciuki).

Na ogromnym stanowisku Wargaming, mogliśmy uczestniczyć w wielkim turnieju Rumble in The West, w którym cztery rewelacyjne drużyny zmierzyły się ze sobą w World of Tanks. A było o co walczyć – całkowita pula nagród wynosiła bowiem 50 000 USD, z czego połowę zgarnęła drużyna Schoolbus, reprezentująca europejski serwer. Ponadto, na licznych stoiskach odbyły się również między innymi finały Ligi Cybersport, rozgrywki w Counter-Strike: Global Offensive, Warface, War Thunder, Titanfall, Borderlands 2 czy Dying Light. Gracze śledzący nowinki techniczne lub wykazujący się niezwykłą zręcznością, mogli zdobyć ciekawe gadżety podczas mniejszych konkursów.

Tłumy zbierające się przy stoiskach pozytywnie zaskoczyły samych wystawców: „Z roku na rok obserwujemy bardzo duży wzrost zainteresowania gamingiem i grami w Polsce. Nasze stoiska podczas tegorocznych targów przeżyły istne oblężenie’’ – skomentował Cezary Górny – Dyrektor Zarządzający firmy Entrymedia zajmującej się obsługą marketingową najbardziej znanych marek dla graczy w Polsce.

Jednak Poznań Game Arena to nie tylko okazja do zagrania w najnowsze gry, czy zmierzenia się w turniejach. Na każdym rogu, przy każdym stoisku można było spotkać niesamowite kreacje cosplayerów, którzy zachwycali nie tylko umiejętnością wczuwania się w ulubioną postać, ale również niejednokrotnie budzili podziw przez wykonane własnoręcznie, przepiękne stroje. Wielu z nich mogło zmierzyć się ze sobą podczas niedzielnego Cosplay Show (na którym triumfy święciły postacie z League of Legends), a osoby pragnące stworzyć niepowtarzalny strój na kolejną edycję festiwalu, mogły pobawić się przy tworzeniu jego elementów pod okiem starych, cosplayowych wyjadaczy na stoisku Dremela.

Miłośnicy gier niezależnych z pewnością poczuli się jak w raju w Strefie Niezależnych Twórców Gier, gdzie na dużej hali swoimi większymi i mniejszymi produkcjami chwalili się przesympatyczni deweloperzy tworzący nie tylko w Polsce, lecz również w Niemczech, Danii, Szwecji, Finlandii i Francji. Niesamowity klimat hali wypełnionej „indykami” dopełniał kącik retro.

Osoby, które interesuje nie tylko granie w gry, ale również ich tworzenie, swój gamingowy weekend miały okazję wypełnić ciekawymi wykładami prowadzonymi w ramach Zjazdu Twórców Gier, na który organizatorzy zaprosili twórców z całego świata.

Poznań Game Arena zakończyło się w niedzielę koło godziny 18:00. Liczne grono wystawców z całego świata, ciekawi prelegenci i tłum graczy w różnym wieku najlepiej pokazały, że rynek gier w Polsce nie tylko rozwija się prężnie, ale również oferuje coraz więcej zarówno graczom jak i większym oraz mniejszym twórcom. Miejmy nadzieję, że ten trend nie zginie śmiercią naturalną i w przyszłym roku na targach spotkamy jeszcze więcej ciekawych ludzi i będziemy mogli uczestniczyć w równie ciekawych wydarzeniach.