ECB zaskakuje posunięciami

Fot. DM BOŚ (Wykres tygodniowy EUR/USD)

O możliwości cięcia stóp procentowych o 10 p.b. pisaliśmy w rannym komentarzu. Na rynku decyzja ta była częściowo spodziewana, ale nie wyceniana, stąd też po godz. 13:45 zobaczyliśmy wyraźniejszą przecenę wspólnej waluty. Wcześniej na euro wpłynęły spekulacje agencji Reuters, której zdaniem ECB miałby poinformować dzisiaj o zainicjowaniu programu skupu aktywów ABS o wartości 500 mld EUR, co potwierdziło się częściowo podczas konferencji prasowej.

Mario Draghi poinformował o wdrożeniu zakupów ABS już od października, chociaż jak dodał szczegóły programu, czyli jego skala zostaną opublikowane podczas kolejnego posiedzenia 2 października. Innymi słowy ECB musi się przygotować, chociaż zdecydowano się ogłosić wstępną informację dzisiaj. Razem z decyzją o cięciu stóp pokazuje ona, że Bank poważnie podchodzi do problemu, jakim jest bieżąca sytuacja i perspektywy gospodarcze i inflacyjne dla strefy euro. Niemniej prognozy wciąż nie wyglądają aż tak pesymistycznie – w tym roku PKB ma wzrosnąć o 0,9 proc. (wcześniej szacowano 1,0 proc.), a w przyszłym 1,6 proc. (w czerwcu mówiono o 1,7 proc.). Jednocześnie Draghi dał do zrozumienia, że nie ma już dalszych technicznych możliwości obniżania stóp procentowych. To sprawia, że pozostają tylko niestandardowe narzędzia. ECB zostawia sobie furtkę do wdrożenia szerokiego programu QE, gdyby ABS miał okazać się niewystarczający. Reasumując dzisiejsze działania i przekaz z ECB jest gołębi, chociaż wydaje się, że teraz środek ciężkości powinien przesuwać się na to, co 17 września pokaże FED. Do kolejnego posiedzenia ECB mamy jeszcze miesiąc, trochę wątpliwości czy program ABS będzie wystarczający i jeszcze więcej, czy legislacyjnie uda się zrobić coś więcej (czytaj wdrożyć klasyczne QE)… to może stwarzać preteksty do realizacji zysków z krótkich pozycji w euro.

Z kolei informacje, które napływają z USA nie są złe. Wprawdzie wyliczenia ADP dotyczące nowych miejsc pracy okazały się nieco poniżej mediany oczekiwań (w sierpniu 204 tys. wobec spodziewanych 220 tys.), to jednak wyraźnie w górę poszedł ISM dla usług (do 59,6 pkt. w sierpniu) potwierdzając równie mocne wskazania dla przemysłu, jakie poznaliśmy w ostatnich dniach. Teraz kluczowe będą jutrzejsze wskazania NFP, czyli wyliczeń Departamentu Pracy odnośnie liczby nowostworzonych etatów poza sektorem rolniczym w sierpniu. Mediana zakłada wzrost o 225 tys. wobec 209 tys. Każdy słabszy odczyt da preteksty do częściowego zrealizowania zysków z długich pozycji w dolarze.

Na wykresie EUR/USD mamy złamanie kolejnej ważnej bariery, jaką jest strefa 1,3000-1,3030. Teraz staje się ona oporem. Dynamika ruchu jest na tyle silna, że każe szukać wsparć w okolicach 1,2790 (61,8 proc. zniesienia Fibo) przed posiedzeniem FED zaplanowanym na 17 września. Po drodze ważnym poziomem wsparcia na już będą okolice 1,2940-50. Zawrócenie ponad 1,3030 da powód do szybkiego odreagowania w rejon 1,31.

Opracował:

Marek Rogalski – Główny analityk walutowy DM BOŚ