Loading the player ...

Wypowiedź: Elwira Wieczorek, rehabilitantka, Centrum Kompresjoterapii Thusane, ekspertka marki Venoflex

Siedzący tryb życia, mała ilość ruchu czy genetyczne predyspozycje są czynnikami, które wpływają bardzo mocno na rozwój żylaków. To schorzenie objawia się bólem nóg, skurczami, obrzękami. O sposobach na walki z chorobą oraz zagrożeniach dla kobiet w ciąży, rozmawiamy z rehabilitantką Centrum Kompresjoterapii, ekspertką marki Venoflex, Elwirą Wieczorek.

– „Najczęściej pracuje z pacjentami po chirurgii onkologicznej, są to osoby z obrzękami limfatycznymi. U takich osób zawodzi układ limfatyczny, wskutek zabiegu wycięcia np. węzłów chłonnych. Żylaki są chorobą cywilizacyjną, mówi się, że dotyczy w większości kobiet, ale to nieprawda, każdy jest na nią narażony. Są to uwypuklenia powierzchowne żył, które mogą być bolesne, natomiast nie muszą. Gdy zostanie spełniony któryś z czynników: predyspozycje genetyczne, otyłość, zwiększone ciśnienie w jamie brzusznej, może wtedy pojawić się zastój krwi żylnej.” – dla Newsrm.tv tłumaczy Elwira Wieczorek.

Jak objawia się to schorzenie? Początkowo występuje uczucie ciężkości nóg, głównie pod wieczór. Później zaczynają dokuczać bóle w okolicy kostek, obrzęk, bóle wewnątrz łydki w czasie stania, bądź siedzenia, a także uporczywe nocne skurcze łydek. Nieco później pojawiają się pajączki naczyniowe i w końcu żylaki. Przewlekła choroba żylna jest konsekwencją cofania się krwi płynącej w naczyniach żylnych na skutek uszkodzenia zastawek, których zadaniem jest przepuszczanie jej tylko w jedną stronę. Zastawki otwierają się, gdy krew porusza się w kierunku do serca i zamykają przy odwrotnym przepływie. Jeśli są niewydolne, pozwalają na przepływ w obu kierunkach. Cofająca się krew gromadzi się w żyłach nóg najbardziej oddalonych od serca, rozciągając ich ściany. W konsekwencji powstają żylaki.

Nasza ekspertka dzieli się kilkoma radami na uniknięcie wystąpienia żylaków:

– „Bardzo ważna jest prewencja, bo lepiej nie dopuścić do wystąpienia problemu, niż go później leczyć. Bardzo ważna jest aktywność fizyczna, bo to nasze mięśnie są odpowiedzialne za poprawną cyrkulację krwi. Jeśli obawiamy się, że schorzenie może u nas wystąpić, warto poświęcić chwilę na odpoczynek z nogami w górze, lub wieczorną kąpiel, która będzie troszkę chłodniejsza. Zimno pobudza nasze żyły do lepszej pracy. Obcisłe ubrania także nie są dobre dla naszych nóg: wszelkie skarpetki czy rajstopy ze ściągaczem tylko nasilają obrzęki. Nie polecam również zbyt obcisłej w pasie bielizny czy spodni, bo także nie są one zdrowe.” – dodaje nasza rozmówczyni.

Okazuje się, że bardzo narażone na żylaki są kobiety w ciąży. Wynika to głównie ze zwiększonej objętości krwi, która pojawia się, aby ochronić dziecko. Zwiększa się również ciśnienie w jamie brzusznej, zostaje wydzielony hormon prolaktyny, która sprawia, że macica takich kobiet opuszcza się w dół i uciska główną żyłę, pobierającą krew z dolnych kończyn. Kobiety w ciąży często zatrzymują wodę w organizmie, więc nogi takich osób są bardziej spuchnięte. Jednak żylaki w ciąży mogą być powstrzymane, a przynajmniej zredukowane. Lekarze zalecają spożywanie dużej ilości witaminy C, która utrzymuje elastyczność żył, codzienne ćwiczenia (zwłaszcza pływanie), masaże stóp i łydek, czy unikanie zbyt długiego siedzenia lub stania. Optymalnie, kobieta w ciąży wykonująca siedzącą pracę, powinna wstawać od biurka co 40 minut i chwilę pospacerować, co usprawni przepływ krwi w żyłach.

Jeśli nie pomagają domowe sposoby, warto zwrócić się o pomoc do specjalisty. Nowoczesne metody leczenia żylaków polegają na uniemożliwieniu dopływu krwi do naczynia, dzięki czemu zostaje ono wyłączone z krwioobiegu. Takie „zamknięcie” niewydolnej żyły następuje najczęściej za pomocą nowoczesnych laserów. Możliwe jest również sklejenie żyły, a niektórzy pacjenci potrzebują nawet hybrydowego połączenia dwóch powyższych metod.

Nasz ekspert przyznaje, że w ostatnich latach zgłasza się do niej coraz większa liczba osób z żylakami, niestety, kobiety w ciąży wciąż stanowią mały procent tych odwiedzających:

– „Żylaki wciąż nie są powszechnie znanym tematem. Mam wrażenie, że kobiety w ciąży trochę boją się szukać profesjonalnej pomocy, a trochę nie wiedzą, że powinny o ten problem zapytać. Lekarze często nie informują swoich pacjentek o genetycznych predyspozycjach do wystąpienia żylaków. Na szczęście są osoby, które pytają, które szukają tej wiedzy, zgłaszają się do zaufanych terapeutów, którzy udzielają im pomocy, proponując np. odpowiednie terapie.” – wyjaśnia Elwira Wieczorek.