Loading the player ...

Wypowiedź: Prof. dr hab. n. med. Joanna Chorostwska-Wynimko, Instytut Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie, prof. dr hab. n. med. Adam Antczak, Przewodniczący Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy.

W tym sezonie z powodu grypy i jej powikłań zmarło w Polsce ponad 140 osób, co jest największą od pięciu lat liczbą. Za wyższą śmiertelność odpowiada wirus A/H1N1, który niesie ze sobą ryzyko groźnych powikłań. O tym jakie grupy społeczne są najbardziej zagrożone zachrowaniem na grypę, jak możemy odróżnić tę chorobę od zwykłego przeziębienia oraz jak z nią walczyć, rozmawiamy z profesor Joanną Chorostwską-Wynimko oraz profesorem Adamem Antczakiem.

– „Właśnie kończymy sezon grypowy 2018/2019. W tym roku grypa uderzyła w nas nieco słabiej, zachorowało około 18% mniej Polaków, niż w roku ubiegłym. Ale wciąż jest to ogromna liczba zachorowań – prawie 3,7 miliona osób. W tym roku odnotowaliśmy prawie piętnaście tysięcy hospitalizacji, związanych z grypą. Przytłaczająca liczba tych hospitalizacji związana jest z powikłaniami w zakresie układu oddechowego, czyli de facto powikłania stanowiące istotne ryzyko zagrożenia życia. W tym sezonie, również, odnotowaliśmy wyjątkowo dużą liczbę zgonów spowodowanych przez grypę – potwierdzone 143 przypadki, czyli liczba znacząco wyższa niż w latach poprzednich.” – dla Newsrm.tv tłumaczy profesor Joanna Chorostwska-Wynimko.

Według danych NIZP-PZH od września 2018 roku do kwietnia 2019 na choroby grypopodobne zachorowało aż 3,692 miliona osób. Co prawda liczba hospitalizacji zmniejszyła się o 6% w porównaniu do ubiegłego roku, ale z powodu powikłań pogrypowych zmarło o ponad sto osób więcej, niż w sezonie 2017/2018. Za większość przypadków zachorowań odpowiadał wirus A/H1N1, którego zmienność doprowadzała do wielu ciężkich przypadków zachorowań i wzrostu śmiertelności.

Jakie osoby najbardziej były narażone na powikłania pogrypowe? O tę kwestię zapytaliśmy profesora Adama Antczaka: – „Powikłania pogrypowe dotyczą przede wszystkim osób z grup ryzyka: to są albo małe dzieci, do piątego roku życia, albo osoby po pięćdziesiątym roku życia, im starsza osoba tym to ryzyko rośnie. Zagrożone są również kobiety w ciąży, oraz osoby z chorobami współistniejącymi, takimi jak astma, cukrzyca czy niewydolność serca.” – wyjaśnia nasz ekspert.

Wiele osób wciąż ma problem z odróżnieniem zwykłego przeziębienia od grypy. Czy istnieją jakieś objawy, przesłanki, dzięki którym pacjent może sam stwierdzić, czy jego osłabienie przerodzi się w poważną chorobę? Profesor Chorostwska-Wynimko twierdzi, że jest to trudne, ale nie niemożliwe. Jeżeli przeziębienie ma bardzo ciężki przebieg, objawia się wysoką temperaturą utrzymującą się przez długi czas, duże zmęczenie mięśniowo-stawowe, ale relatywnie słabo nasilony kaszel i katar, mogą oznaczać, że przeziębienie przerodziło się już w grypę. Oczywiście, w takim wypadku należy się do lekarza, aby potwierdzić swoje podejrzenia badaniem diagnostycznym.

Czy istnieje skuteczny sposób obrony przed zachorowaniem na grypę? Nasza ekspertka jest w tej kwestii pewna: – „Jedyną bronią, którą dysponujemy, pozwalającą nam zapobiec zachorowaniom na grypę i wszelkim powikłaniom, jest szczepienie przeciw grypie. Szczepienie powinno być wykonywane co roku, w okresie poprzedzającym rozpoczęcie sezonu grypowego, który przypada na okres styczeń-marzec. Polecam więc zabezpieczać się przed zachorowaniem na grypę, bo niestety, statystyki Polski, jeśli chodzi o wyszczepialność, są krytycznie niskie. W ubiegłym roku sięgnęła ona niespełna 4% populacji, są to więc bardzo niskie liczby, które w żaden sposób nie chronią Polaków przed zachorowalność. Sądzę, że taka sytuacja jest spowodowana brakiem świadomości Polaków – szczepiąc się, możemy ochronić siebie, swoich najbliższych czy własne otoczenie. Szczepić się powinno zwłaszcza lekarze i pielęgniarki, te osoby, które pracują z chorymi; osoby pracujące w zakładach opieki zdrowotnej, w domach opieki dla seniorów, w przedszkolach czy szkołach, innymi słowy, wszyscy, którzy mogą mieć kontakt z grupami ryzyka. Kolejną kwestią, wpływającą na tak słabą statystykę wyszczepialności, są wszelkie mity i ruchy antyszczepionkowe, które rozpowszechniają nieprawdziwą wiedzą odnośnie skuteczności szczepień na grypę w Polsce. Wydaje mi się, że mała liczba akcji informacyjnych ze strony lekarzy, również może mieć wpływ na niską „popularność” szczepionek w Polsce – musimy bardziej intensywnie zachęcać nasze społeczeństwo do szczepienia.” – podkreśla profesor Chorostwska-Wynimko.

Jedną z akcji mających na celu uświadomienie zagrożenia ze strony grypy, jest Ogólnopolski Program Zwalczania Grypy, działający od 2013 roku. Jest to społeczna inicjatywa niezależnych ekspertów medycznych, mająca na celu edukację Polaków w zakresie profilaktyki zachorowań na grypę oraz ograniczania skutków medycznych czy społecznych, związanych z tą chorobą. Istotnym elementem tego procesu jest podniesienie wyszczepialności przeciw grypowej w Polsce. Do działań Programu zaliczają się m.in. Wirtualna Akademia Grypy, czyli cykl edukacyjnych szkoleń dla lekarzy, zawierających opracowane materiały merytoryczne o grypie oraz sesje naukowe na kongresach medycznych. Dodatkowo, inicjatywa edukuje również pacjentów, np. poprzez wprowadzanie Ogólnopolskiego Dnia Profilaktyki Grypy czy aplikację mobilną FluMania. Program współpracuje również z jednostkami samorządowymi, przy realizacji programów zdrowotnych.