Wypowiedź: Paweł Drążek, wiceprezes Goldenmark S.A.
Posiadać własną sztabkę? Czemu nie. Takie marzenie realizuje coraz więcej Polaków. Złote sztabki kupujemy żeby w ten sposób zainwestować oszczędności lub obdarowujemy nimi bliskich.
Rynek złota w Polsce rośnie bardzo dynamicznie od pięciu lat. Co ciekawe dzieje się to niezależnie od wahań kursu kruszcu. Polacy coraz częściej sięgają po złoto i coraz częściej właśnie w ten sposób oszczędzają. Czołowi dystrybutorzy szacują nasz rynek na ok. 7 ton – mówi newsrm.tv Paweł Drążek, wiceprezes Goldenmark S.A.
Jakie złoto kupujemy? Najczęściej są to sztabki i monety o masie 1 uncji, czyli 31,1g. Rośnie także zainteresowaniem mniejszymi sztabkami np. o masie 5g. Takimi sztabkami najczęściej obdarowujemy innych, są one prezentami np. z okazji ślubu, chrzcin, czy komunii świętych. Tylko w tym roku Mennica Wrocławska z Grupy Goldenmark sprzedała ponad 5 tys. takich sztabek.
Wraz ze wzrostem zainteresowania, rośnie również świadomość społeczeństwa dotycząca złota. – Coraz częściej klienci pytają o złoto certyfikowane przez największe stowarzyszenie, czyli LBMA. Częściej też pytamy o Rand Refinery, czyli największego producenta z Południowej Afryki, który nie tylko sprzedaje złote sztabki ale także ma w swojej ofercie Krugerranda, czyli najsłynniejszą monetę bulionową na świecie – dodaje Paweł Drążek. – Moneta w przyszłym roku będzie obchodziła swoje 50-lecie.
Dużym zainteresowaniem wśród kolekcjonerów i inwestorów cieszył się Australijski Kangur, złota moneta o wadze jednej uncji (31,1 gramów). Goldenmark sprzedał aż 400 proc. więcej takich monet niż przed rokiem.