Zakończyły się zdjęcia do filmu przygodowego „Tarapaty”

Zakończyły się zdjęcia do filmu przygodowego dla całej rodziny pt. „Tarapaty“ w reżyserii Marty Karwowskiej. Obok młodych aktorów: Hanny Hryniewickiej i Jakuba Janoty-Bzowskiego w filmie zagrali również: Piotr Głowacki, Roma Gąsiorowska, Joanna Szczepkowska i Krzysztof Stroiński. Premiera kinowa filmu zaplanowana jest na wrzesień przyszłego roku.

Kiedy ma się 10 lat, wakacje w mieście to najnudniejsza sprawa na świecie. Ale gdy okazuje się, że
w opuszczonym domu za płotem złodziejska szajka urządziła sobie kryjówkę, a w ręce wpada stara mapa prowadząca do skarbu, nuda zamienia się w przygodę. Na drodze do rozwiązania zagadki Olkowi i Julce stają złośliwa ciotka, niania – nałogowa palaczka

i tajemniczy pożeracz cukierków, a stawką jest życie ukochanego psa Pulpeta. „Tarapaty” to opowieść
o dziecięcych przygodach, które mogą wydarzyć się tuż za rogiem, samotności z powodu nieobecnych rodziców
i o przyjaźni, której nic tak nie cementuje jak wspólne kłopoty.

W rolach głównych – Julki i Olka – wystąpili debiutujący na dużym ekranie Hanna Hryniewicka i Jakub Janota-Bzowski. Bohaterów drugoplanowych zagrali m.in. Joanna Szczepkowska, Krzysztof Stroiński, Roma Gąsiorowska, Maria Maj, Jadwiga Jankowska-Cieślak i Piotr Głowacki.

Reżyserką filmu jest Marta Karwowska, która ukończyła wydział reżyserii w PWSFTviT w Łodzi i Instytut Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego. W czasie studiów zrealizowała kilkanaście krótkometrażowych etiud fabularnych i dokumentalnych, w tym nagradzaną na festiwalach „Sowę”. Reżyserka drugiej ekipy oraz asystentka Jana Jakuba Kolskiego przy filmie „Wenecja” oraz reżyserka obsady w fabularnym debiucie Grzegorza Jaroszuka „Kebab i Horoskop”. Stypendystka Ministra Kultury (Młoda Polska 2014).

Praca z Hanią i Kubą to była masa zabawy, chociaż wymagała też morza cierpliwości i koncentracji. To były dwa miesiące bardzo intensywnej pracy, taki długi marsz, gdyby nie dobry zespół, byłoby ciężko. Miałam szczęście do naprawdę cudownej ekipy, do niesamowicie zdolnych, zaangażowanych i zwyczajnie po ludzku sympatycznych ludzi, którzy weszli w „Tarapaty” na 100%. Takim samym ogromnym wsparciem była dla mnie dorosła obsada. – tak Marta Karwowska mówi o pracy przy najnowszym filmie.