Szara strefa wyrobów tytoniowych w latach 2011-2014. Nowe trendy i zagrożenia

Szara strefa to już 25 proc. całkowitej konsumpcji wyrobów tytoniowych. Powoduje ona nie tylko ogromne straty dla polskiej gospodarki, lecz także stanowi nieuczciwą i nielegalną konkurencję dla przedsiębiorców, którzy płacą podatki, zatrudniają pracowników i inwestują w Polsce. By zapobiec dewastacji budżetu państwa oraz polskiego biznesu, Pracodawcy RP organizują czwartą edycję kampanii „Zatrzymać przemyt”.

RAPORT PRACODAWCÓW RP

Pracodawcy RP już od 25 lat stoją na straży wolności gospodarczej i podejmują działania mające na celu poprawę zasad prowadzenia biznesu w Polsce. Szara strefa to zjawisko, które powinno być szczególnie mocno piętnowane przez wszystkich, w tym głównie przez państwowe instytucje.

Czwarta edycja kampanii „Zatrzymać przemyt” ma na celu zidentyfikowanie tych jego obszarów, które są szczególnie narażone na oddziaływanie szarej strefy, a także zwrócić uwagę na nowe sposoby omijania – lub możliwie jak największego obniżania – wymiaru podatku akcyzowego od wyrobów tytoniowych. Częścią kampanii jest raport „Szara strefa wyrobów tytoniowych w latach 2011 – 2014. Nowe trendy i zagrożenia”, którego autorem jest dr Paweł Gembicki, ekspert Pracodawców RP.

– Rynek wyrobów tytoniowych – ze względu na polskie uwarunkowania fiskalne i położenie geograficzne – jest szczególnie narażony na istnienie szarej strefy. Każda zła decyzja w tym zakresie powoduje ogromne straty dla budżetu państwa – w tym roku oszacowane przez urzędników Ministerstwa Finansów na 4,6 mld zł – mówi dr Andrzej Malinowski, Prezydent Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej. – Mamy nadzieję, że raport ten wzmocni dyskusję o potrzebie i kierunkach zmian, które zapewnią legalnym przedsiębiorcom stabilne i przewidywalne warunki funkcjonowania na polskim rynku. Swoją wiedzą i doświadczeniem pomożemy każdemu, kto zainicjuje zmiany przyczyniające się do zmniejszenia szarej strefy w Polsce – dodaje.

Rynek legalnie przetworzonych wyrobów tytoniowych jest szacowany na ponad 27 mld zł – co w ujęciu ilościowym zapewnia Polsce pozycję 19. rynku na świecie. Pod względem wielkości obrotów nasz kraj znajduje się na czwartym miejscu w UE – po Niemczech, Wielkiej Brytanii oraz Holandii. Jeśli chodzi zaś o wielkość zatrudnienia w przetwórstwie wyrobów tytoniowych, Polska (ok. 6,5 tys. osób) zajmuje drugie miejsce po Niemczech.

Rynek wyrobów tytoniowych w Polsce składa się de facto z dwóch części: legalnej (przemysłowo wytwarzane papierosy, cygara i cygaretki oraz tytoń do palenia) oraz szarej strefy. Wynosi ona już 25 proc. całkowitej konsumpcji wyrobów tytoniowych. To z jej powodu legalny rynek od kilku lat znajduje się w trendzie spadkowym – w latach 2006-2012 konsumpcja kurczyła się średniorocznie w ponad 6-procentowym tempie. W 2013 r. legalna sprzedaż papierosów spadła do 47 mld sztuk.

Poza spadkiem popytu na legalne, objęte akcyzą wyroby tytoniowe, sukcesywnie maleje też w Polsce sprzedaż legalnego tytoniu do palenia. W latach 2010–2013 spadek ten wynosił średniorocznie 18 proc. W efekcie w 2013 r. sprzedaż legalnego tytoniu do palenia wyniosła 1089 ton. Jedyną rosnącą kategorią wyrobów tytoniowych na legalnym rynku są cygara. W latach 2007-2012 średnioroczny wzrost wyniósł 10 proc., co było głównie efektem rosnącego popytu na masowo produkowane tanie wyroby (tzw. cygara imprezowe), stanowiących substytut dla legalnych papierosów ze względu na korzystniejsze zasady opodatkowania.

– Z analizy dotychczasowych trendów wynika, że w ciągu 3–4 lat – przy utrzymaniu się obecnej sytuacji pod względem jej kluczowych parametrów, takich jak cena, poziom zamożności Polaków, regulacje rynkowe oraz dostępność wyrobów tytoniowych – rynek papierosów może się skurczyć nawet o ponad 1/5, tj. o prawie 10 mld papierosów) czyli do 36 mld sztuk. Rynek legalnego tytoniu do palenia zaś zmniejszy się o 50 proc., do 500 ton. Jedynym segmentem, który będzie rósł, są cygara. Jednak jego wielkość nie będzie istotnie wpływać na cały rynek legalnych wyrobów – mówi autor raportu dr Paweł Gembicki.

Szarą strefę wyrobów tytoniowych w Polsce szacuje się obecnie na blisko 25% całkowitej konsumpcji wyrobów tytoniowych. Stanowią ją: papierosy z przemytu w szczególności ze znakami akcyzy kraju pochodzenia, ale bez znaków akcyzy kraju docelowego, tzw. illicit whites (pochodzące zza wschodniej granicy – Białoruś, Rosji – obwód kaliningradzki, Ukrainy), z południa Europy i Chin oraz podróbki papierosów (zwykle wyrabiane na terenie Polski). W ujęciu ilościowym szara strefa rynku papierosów ustabilizowała się. Badania przeprowadzone przez Almares pokazują, że w 2013 roku udział szarej strefy w obrocie papierosami wynosił ok. 14 proc. (wg. KPMG od kilku lat stanowi 11–13 proc. rynku). Kluczową przyczyną ustabilizowania się liczby papierosów w szarej strefie jest znaczny wzrost skali sprzedaży nielegalnego tytoniu do palenia – to na ten bowiem segment przesunął się popyt na wyroby tytoniowe. O ile w 2009 r. liczba wytworzonych papierosów z nieopodatkowanego tytoniu wynosiła ok. 770 mln sztuk, to zaledwie cztery lata później już ok. 8 mld sztuk. Zestawiając dynamiczny wzrost sprzedaży gilz/tubek papierosowych, przy jednoczesnym spadku sprzedaży legalnego tytoniu do palenia wolumen takich papierosów wytworzonych z nieopodatkowanego tytoniu można szacować na 7–8 mld sztuk, co stanowi 11% legalnego rynku. Tytoń do palenia w ramach szarej strefy dzieli się na ten pochodzenia krajowego oraz trafiający do nas z przemytu. Oba te źródła zasilają segment ręcznie wyrabianych papierosów. W ramach tego procederu praktykowane jest również przetwarzanie legalnie wyrabianych cygar (tzw. imprezowych), spełniających definicję ustawy akcyzowej na papierosy.

Przyczyny rozwoju szarej strefy pozostają są niezmienne. Są to przede wszystkim wysoka, i rosnąca co roku w wyniku wprowadzania kroczących podwyżek stawek akcyzy, cena legalnych wyrobów tytoniowych oraz wyjątkowo łatwy dostęp do przemycanych wyrobów. Ceny papierosów w Polsce należą do jednych z najwyższych w Europie w stosunku do poziomu zamożności, a przy tym są jednocześnie ponad dwa razy wyższe niż w krajach bliskiej zagranicy: na Białorusi, Ukrainie czy w Rosji. Istotną zachętą do korzystania z szarej strefy jest nadal niska cena papierosów z przemytu w stosunku do cen wyrobów objętych krajową akcyzą. W latach 2009–2012 relacja ta spadła z 70 proc. do 64 proc., zwiększając tym samym korzyści odniesione przez tych konsumentów, którzy nabywali wyroby z szarej strefy. Stanowi to więc silny bodziec do dokonywania zakupu przemycanych wyrobów tytoniowych w szarej strefie.

Jednak w ostatnich latach stały się zauważalne nowe zjawiska wpływające na rozwój szarej strefy:

nieszczelny system regulacyjny rynku wyrobów tytoniowych – brak skutecznych regulacji związanych z monitorowaniem łańcucha dostaw wyrobów tytoniowych od plantatora do konsumenta detalicznego (w 2010 r. – na skutek zmiany ustawy o organizacji rynków owoców i warzyw, rynku chmielu, rynku tytoniu oraz rynku suszu paszowego – zniesiono dotychczasowe regulacje dotyczące rynku tytoniu, co w praktyce umożliwiło swobodny obrót niepociętym liściem tytoniowym). Deregulacja uprawy tytoniu wraz z nieskuteczną regulacją dotyczącą obrotu tytoniem (nie ma specjalnych regulacji prawnych dotyczących mechanizmów identyfikacji i weryfikacji klientów kupujących wyroby tytoniowe – jedyne istniejące mechanizmy kontroli obejmują dużych wytwórców wyrobów tytoniowych) spowodowała rozkwit handlu suszem tytoniowym z obniżoną akcyzą lub wręcz bez akcyzy – po 20 zł za kg, podczas gdy akcyza wynosi 229,32 zł za kg;

obchodzenie wysokiej akcyzy na papierosy i na tytoń do palenia poprzez sprzedaż cygar o niższym poziomie opodatkowania ze świadomością, że zostaną one przetworzone na tytoń do samodzielnego wyrobu papierosów. Cygara te mają zwykle duże rozmiary (14–17 cm długości) i dużą wagę (9 g), co pozwala na wytworzenie 8–11 sztuk standardowych papierosów. Cena takiego wyrobu to 1,1–2 zł, co oznacza, że 20-papierosowa paczka wyprodukowana z tytoniu pochodzącego z takiego cygara kosztuje 2–4 zł (dla porównania standardowa paczka papierosów to koszt ponad 12 zł); Jest to więc cena niższa, niż wynosi średni koszt nie tylko legalnej paczki papierosów, lecz także paczki w szarej strefie, pochodzącej z przemytu. Tak niskie ceny cygar są możliwe dzięki względnie niewysokiej stawce akcyzy (280,25 zł za każde 1000 sztuk);

ograniczona skuteczność wymiaru sprawiedliwości w karaniu osób działających w szarej strefie – możliwy do zasądzenia wymiar kary wynosi nawet do 7,5 lat pozbawienia wolności (w przypadku recydywistów działających w ramach zorganizowanych grup przestępczych) i do 14,4 mln zł grzywny (w wyniku uchylania się od płacenia podatków, zwłaszcza jeśli doszło do utraty znacznych dochodów przez Skarb Państwa), tymczasem w 2012 r., według danych Ministerstwa Sprawiedliwości tylko cztery osoby zostały za to skazane na karę pozbawienia wolności większą niż 2 lata (w tym dwie w zawieszeniu), 79% grzywien miało wartość powyżej 2000 zł.

Efektem dynamicznego rozwoju sprzedaży nieprzetworzonych liści tytoniowych oraz sprzedaży cygar o niższym poziomie opodatkowania było nasilenie negatywnych trendów na rynku wyrobów tytoniowych – takich jak spadek sprzedaży legalnego tytoniu oraz papierosów.

– Przy założeniu, że utrzymają się obecne trendy co do wzrostu cen, zwiększania obciążeń podatkowych oraz niewielkiej skuteczności nadzoru nad obrotem wyrobami tytoniowymi i walki z szarą strefą – wiele wskazuje na to, że jej skala może się zwiększyć z obecnych 25% nawet do 40 proc. całości legalnego rynku. Panujący w ostatnich latach trend stabilizacji liczby papierosów sprzedawanych w szarej strefie powinien się utrzymać na poziomie 6 mld sztuk rocznie, ale jednocześnie spodziewamy się dynamicznego wzrostu liczby substytutów papierosów z nielegalnego tytoniu czy przerabianych cygar – mówi dr Paweł Gembicki.

Dynamiczny rozwój szarej strefy, obserwowany zwłaszcza w ostatnich dwóch latach, jest nie tylko poważnym zagrożeniem dla legalnie działających producentów papierosów, lecz także dla całej gospodarki i budżetu państwa. Dochody z akcyzy od wyrobów tytoniowych i VAT od papierosów odprowadzone przez przemysł tytoniowy w 2013 r. wyniosły bowiem 23,3 mld zł, i odpowiadały za 8,3 proc. całości dochodów budżetu państwa – czyli za większą część niż podatek CIT (23,1 mld zł w 2013 r.)! Specyfiką opodatkowania branży tytoniowej jest systematyczny, coroczny wzrost poziomu akcyzy. W latach 2010-2014 część kwotowa podatku akcyzowego uległa zwiększeniu o 40%, w 2012 roku wzrósł również podatek VAT z (22 do 23 proc.). Tymczasem tylko w latach 2010-2013 wolumen legalnej sprzedaży papierosów w Polsce zmniejszył się ok. 19 proc. W tym samym okresie przychody budżetu państwa z tytułu akcyzy od wyrobów tytoniowych wzrosły o ok. 4,5 proc., (co było to konsekwencją stałego wzrostu opodatkowania). Jednak o ile w latach 2010–2011 dochody budżetu z akcyzy przewyższały istotnie założenia budżetowe – zwłaszcza w 2010 r., gdy różnica ta wyniosła ponad 15 proc., to już w 2012 r. – wraz z nasileniem zjawiska handlu liściem tytoniowym bez akcyzy – dochody budżetu państwa były o 0,3 proc. mniejsze, niż pierwotnie planowano.

W 2013 roku nastąpiło pierwsze poważne załamanie i odnotowano spadek przychodów o 2,2 proc. w stosunku do 2012 r. Dochody z akcyzy tytoniowej wyniosły 18,2 mld zł, czyli były niższe o 373 mln zł niż rok wcześniej. Spadek wolumenu sprzedawanych legalnie papierosów o 10% oznaczał również zmniejszenie wpływów z VAT o ok. 170 mln zł. W 2014 r. Ministerstwo Finansów zaplanowało dochody z akcyzy na wyroby tytoniowe na poziomie 19,125 mld zł, tymczasem po I półroczu wyniosły one 8,641 mld zł, co oznacza, że realizacja prognozy jest poważnie zagrożona. Jest to ponownie skutkiem silnego spadku wielkości legalnego rynku o niemal 10% w pierwszych 8 miesiącach 2014 w porównaniu do analogicznego okresu roku 2013.

Wnioski

Ministerstwo Finansów i Służba Celna w „Strategicznym Planie Kontroli na 2014 r.” straty z tytułu niepobranej akcyzy na papierosy szacowały na poziomie 2,7 mld zł, zaś w przypadku tytoniu do palenia, cygar i cygaretek – na 1,9 mld zł. Łącznie daje to 4,6 mld zł! Szczególnie duży udział tytoniu do palenia i „cygar imprezowych” w generowaniu strat dla budżetu w wyniku niezgodnego z wolą ustawodawcy sposobu obrotu nieprzetworzonym tytoniem pokazuje, że istnieje systemowy problem z uszczelnieniem rynku tytoniowego i zabezpieczeniem go przed rozrostem szarej strefy. Zdaniem Pracodawców RP, najskuteczniejszym sposobem na zwycięstwo w walce z szarą strefą byłoby podjęcie odpowiednich działań rozwiązujących problem u źródeł, którymi są zbyt wysokie oraz zbyt szybko rosnące opodatkowanie, a co za tym idzie – zaburzona relacja cen legalnych wyrobów tytoniowych względem siły nabywczej Polaków. Do dalszych podwyżek stawek akcyzy powinno dojść dopiero wtedy, kiedy ramy prawne funkcjonowania sektora tytoniowego zostaną uszczelnione, a wymiar sprawiedliwości będzie w stanie zacząć działać skuteczniej. W przeciwnym razie należy się spodziewać dalszego spadku wielkości legalnego rynku o nawet 10 mld sztuk papierosów do 2017 r., zaś budżet państwa narażany będzie na ryzyko pogłębienia dotychczasowych strat z akcyzy i VAT. W połączeniu ze zmianami w prawodawstwie UE i kolejnymi ograniczeniami w sprzedaży papierosów smakowych będzie to stanowić duże zagrożenie zarówno dla przychodów budżetu państwa w kolejnych latach, jak i dla kondycji całej branży tytoniowej. Aby ograniczyć to ryzyko, należy podjąć systemowe działania zmierzające do uszczelnienia samego rynku, jak i do poprawy mechanizmów ścigania oraz karania za przestępstwa związane z szarą strefą. Obrót liściem tytoniowym powinien być kontrolowany od samego początku – tj. od plantatora – aż po finalny produkt i jego dostawę do punktu sprzedaży detalicznej.

Przykładem kwestii wymagających natychmiastowej naprawy może być nieszczelność przepisów prawnych w odniesieniu do pośredniczących podmiotów tytoniowych. Brakuje też pomysłów na walkę z punktami handlowymi, które oferują usługi w postaci udostępniania maszyn do kruszenia „cygar imprezowych”, sprzedawanych w danym miejscu.

Informacja o Kampanii Zatrzymać przemyt

Kampania Zatrzymać przemyt jest prowadzona przez Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej od 2011 r. Celem projektu jest pokazanie obywatelom, ale także politykom jak ogromne straty każdego roku generowane są przez przemyt. Jednym z głównych elementów kampanii jest „Koalicja na rzecz walki z przemytem”. Do udziału w niej zaproszeni zostali przedsiębiorcy, plantatorzy, politycy, przedstawiciele administracji rządowej i samorządowej, dziennikarze, naukowcy, działacze społeczni oraz obywatele, którzy chcą doprowadzić do zmniejszenia i w konsekwencji likwidacji zjawiska przemytu. Pod listem intencyjnych Koalicji podpisali się przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Ministerstwa Gospodarki, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Prokuratury Generalnej, Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego, Polskiej Izby Handlu, Federacji Związków Zawodowych Pracowników Przemysły Tytoniowego, Miasta Augustów, Powiatu Augustowskiego, Kongregacji Przemysłowo-Handlowej Ogólnopolskiej Izby Gospodarcza, Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, Naczelnej Rady Zrzeszeń Handlu i Usług, Sejmiku Województwa Podlaskiego, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego, Krajowego Związku Plantatorów Tytoniu.