Noworoczne zobowiązanie P&G na rzecz ochrony środowiska

Firma P&G ogłosiła dziś dodatkowe inwestycje z obszaru recyclingu i ponownego wykorzystania surowców. Do roku 2020 w zakładach produkcyjnych P&G na całym świecie wyeliminowane zostaną odpady produkcyjne. Realizacja kompleksowego planu zarządzania odpadami pozwoli ograniczyć ich liczbę o 650 tysięcy ton rocznie. Już teraz żadna z fabryk Procter & Gamble w Polsce nie wysyła odpadów na składowiska.

P&G rozpoczęło proces dostosowywania swoich zakładów produkcyjnych do norm wyznaczonych w misji „Zero Odpadów” w 2007 r. Obecnie już 56% wszystkich fabryk należących do firmy uzyskało ten status. W ciągu kolejnych czterech lat P&G planuje wprowadzić to podejście we wszystkich pozostałych zakładach produkcyjnych. Będzie to oznaczało wyeliminowanie bądź ponowne wykorzystanie 650 tysięcy ton odpadów rocznie. To prawie tyle samo, ile waży 350 tysięcy średniej wielkości aut przeznaczonych do składowania na wysypiskach śmieci.

–  Nasze podejście do zrównoważonego rozwoju się nie zmienia. Podejmując noworoczne zobowiązanie, chcemy działać efektywniej, przy mniejszej ilości odpadów. Konsekwentnie realizujemy tę wizję, a działania, które dzisiaj ogłaszamy, to kolejny krok na drodze do jej realizacji – powiedział Shailesh Jejurikar, członek zarządu ds. zrównoważonego rozwoju oraz globalny prezes P&G odpowiedzialny za segment produktów do pielęgnacji tkanin.

Firma dąży do ograniczenia do zera odpadów produkcyjnych. Planuje przyjmować do swoich fabryk wyłącznie takie materiały, które po przetworzeniu na produkt końcowy wygenerują jedynie odpady odnawialne, tzn. takie, które będzie można poddać recyklingowi w fabryce, lub będą nadawać się do ponownego wykorzystania przy użyciu alternatywnych metod w ramach współpracy z partnerami firmy.

Fabryki w Polsce spełniają już najwyższe standardy w dziedzinie zarządzania odpadami

Wszystkie fabryki Procter & Gamble w Polsce (fabryka Gillette w Łodzi, fabryka kosmetyków do pielęgnacji skóry w Aleksandrowie Łódzkim, centrum dystrybucyjne w Sochaczewie, a także warszawska fabryka pieluszek Pampers) osiągnęły już status „Zero Odpadów”. Tym samym nie wysyłają na wysypiska śmieci żadnych odpadów produkcyjnych.

Fabryki P&G w Polsce w znaczącym stopniu przyczyniają się do realizacji celów globalnej Wizji Zrównoważonego Rozwoju. Powstające w nich odpady produkcyjne poddawane są recyklingowi
i używane do produkcji przedmiotów codziennego użytku, np. w łódzkiej fabryce Gillette odpady z tworzyw sztucznych przetwarzane są na plastikowe pojemniki, doniczki oraz elementy wieszaków na ubrania. Odpady produkcyjne z warszawskiej fabryki Pampers po przetworzeniu służą dłużej w postaci kartonów, białego papieru, folii ogrodniczej, budowlanej oraz doniczek. Z kolei fabryka kosmetyków do pielęgnacji skóry w Aleksandrowie Łódzkim posiada własną oczyszczalnię ścieków
powiedziała Geraldine Huse, Prezes Zarządu Procter & Gamble w Europie Centralnej, w tym w Polsce.

Paliwo z płynu do prania, czyli potencjał ukryty w odpadach

P&G stale poszukuje unikalnych, alternatywnych metod przetwarzania odpadów produkcyjnych. Na przykład w Limie, w amerykańskim stanie Ohio, odpady ciekłe, które powstają przy produkcji detergentów do prania takich jak Tide (polska nazwa marki: Ariel) czy Gain, przetwarzane są na biogaz i inne alternatywne rodzaje paliw do zasilania pojazdów. Z kolei w fabrykach P&G w indyjskich miastach Mandideep i Baddi stosowane są materiały z plastikowego laminatu, które nie nadają się do recyklingu, ale są rozdrabniane i stosowane do produkcji niedrogich paneli budowlanych.

P&G nie tylko ponownie wykorzystuje materiały i przetwarza je na własne potrzeby, ale też inwestuje
w rozwój lokalnych społeczności, pomagając przekształcać odpady w surowce i materiały, które służą innym firmom.

Nasi pracownicy w różnych regionach stosują to samo innowacyjne podejście i kulturę efektywnego wykorzystywania zasobów – mówi Yannis Skoufalos, globalny prezes ds. łańcucha dostaw w P&G.
Na przykład związki powierzchniowo czynne z odpadów powstających przy produkcji szamponu Head&Shoulders w Chinach są wykorzystywane ponownie w myjniach samochodowych, a odpady pochodzące z fabryki Tampax w Kanadzie stosowane są do wytwarzania produktów blokujących nagły wyciek substancji w trakcie przechowywania. Dzięki współpracy z partnerami zewnętrznymi, nie patrzymy na odpady w kategoriach bezużytecznych produktów ubocznych, ale dostrzegamy, że mają one potencjalną wartość dla innych podmiotów.

Obecnie w ponad połowie fabryk P&G na świecie całkowicie wyeliminowane zostały odpady produkcyjne, które trafiają na wysypiska śmieci. Normy „Zero Odpadów” spełniają już zakłady produkcyjne w 19 krajach: w Polsce, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Japonii, Meksyku, Hiszpanii, Egipcie, Belgii, Irlandii, Wietnamie, Indonezji, Czechach, Rumunii, Singapurze, Korei Południowej, Tajlandii, Turcji, Pakistanie i na Węgrzech. Niebawem te same normy spełniać będą także zakłady produkcyjne firmy w Chinach i Indiach.