Najbogatsi chcą mieszkać na Bermudach

Bermudy ogłoszone zostały mekką dla najbogatszych szukających najwyższej klasy luksusowej nieruchomości – czytamy w raporcie stworzonym przez Candy & Candy, Savills i Deutsche Asset & Wealth Management. Posiadanie domu na terenie wspomnianego skrawka karaibskiego lądu uznano za najwyższe dokonanie na rynku prestiżowych wysp.

 

Autorzy raportu pod uwagę wzięli liczbę multimilionerów posiadających domy na danej wyspie, komunikację z kontynentem, źródła kapitału i pochodzenie mieszkańców, system podatkowy oraz ceny nieruchomości.

 

Z porównania tego wynika, że posiadanie nieruchomości na Bermudach uznawane jest za przejaw najwyższego poziomu luksusu. W tym wypadku zakup nie jest podyktowany możliwością osiągnięcia wysokiej stopy zwrotu, ale raczej chęci posiadania unikalnej nieruchomości, która zapewni prywatność i pozwoli dowolnie kształtować otoczenie. Autorzy raportu podkreślają, że dla nabywców nieruchomości na terenie Bermudów oderwanie się od codzienności i poczucie prywatności są bezcenne. Obecnie przeciętny dom z czterema sypialniami kosztuje na Bermudach ponad 4 mln dolarów.

W pierwszej piątce zestawienia najbardziej prestiżowych wysp znaleźć można też karaibskie Bahamy, brytyjskie Wyspy Dziewicze i Antiguę. Wszystkie te lokalizacje zawdzięczają swoją pozycję panującemu na nich klimatowi oraz korzystnemu środowisku biznesowemu, co szczególnie sprzyja w sąsiedztwie potężnej gospodarki USA.

 

Listę pięciu wysp zamykają europejskie Wyspy Normandzkie (m.in. Jesrey). Swoją pozycję zawdzięczają one preferencjom podatkowym, ale też temu, że w trakcie ostatniego kryzysu ich rynki nieruchomości nie zostały dotknięte przeceną.

 

Autorzy raportu przewidują, że po ostatniej dekadzie inwestowania w miastach przyszedł czas na apetyt na domy na wyspach, czemu sprzyjać ma chęć posiadania unikatowej nieruchomości. Jednym z argumentów, który ma sprzyjać ziszczeniu się tych prognoz mają być dynamicznie rosnące majątki multimilionerów. Do 2018 roku mają być one o 22% wyższe niż dziś – podkreślają autorzy raportu.