Dolar nieco słabszy…

I to mimo faktu, że Wall Street Journal zamieścił artykuł wpływowego Jona Hilsenratha, który twierdzi, że FED jest bliżej usunięcia frazy „considerable time” odnoszącej się do czasu utrzymywania niskich stóp procentowych z komunikatu podczas posiedzenia zaplanowanego na 17 grudnia. W efekcie amerykańska waluta zyskała tylko w relacji do australijskiego dolara (mieliśmy słaby odczyt indeksu NAB dla biznesu, co przełożyło się na wzrost oczekiwań odnośnie 2 obniżek stóp przez RBA w 2015 r.), a także do funta (tutaj siła brytyjskiej waluty została podkopana przez słabsze dane nt. październikowej produkcji przemysłowej).

Słabszy w relacji do USD był też dolar kanadyjski, co tłumaczy się słabością rynku surowców. Z kolei dolar stracił wyraźnie w relacji do jena –  to nadal echa słabych danych nt. PKB za III kwartał, które zachwiały wiarą w skuteczność „abenomiki” i dały impuls do przeceny na japońskiej giełdzie – a tutaj mamy odwrotną korelację z JPY. Co ciekawe w górę poszedł też EUR/USD, chociaż nie udało się wyraźnie naruszyć oporu na 1,2357. W przypadku tej pary istotne mogą okazać się oczekiwania związane z czwartkowym przetargiem T-LTRO , które możemy poznać jeszcze dzisiaj.

 

Na wykresie BOSSA USD mamy cofnięcie się od szczytów jakie zostały ustanowione w nocy z niedzieli na poniedziałek. Niemniej na razie to tylko korekta. Trudno mówić o odwróceniu trendu w kontekście zbliżającego się posiedzenia FED 17 grudnia.

wykres1111

 

Dzisiejszy kalendarz będzie ubogi w istotne publikacje. Rynek zwróci uwagę jedynie na wypowiedzi dwóch przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego – Józefa Makucha o godz. 13:00 i Petera Praeta o godz. 18:15.

Ważniejsze mogą okazać się jednak szacunki co do skali przetargu T-LTRO, który zaplanowany jest na czwartek. Teoretycznie im mniejsze zainteresowanie banków pożyczkami z ECB, które mają służyć zwiększeniu akcji kredytowej, tym większe szanse na działania QE w I kwartale 2015 r.

 

Na wykresie EUR/USD mieliśmy nieznaczne naruszenie oporu na 1,2357, który jest oparty o listopadowe minima. Teoretycznie szanse na ich złamanie nie są duże i bardziej prawdopodobne jest utrzymanie trendu spadkowego, co oznaczać będzie powrót poniżej ważnego poziomu 1,2280 w kolejnych dniach. Średnioterminowo rynek zdaje się celować w okolice 1,2240 (linia trendu od dołka z 2010 r.) i 1,2130 (linia trendu od dołka z 2005 r.).

 

wykres2222

Wykres dzienny EUR/USD

Słabsze od oczekiwań dane nt. produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii za październik (-0,1 proc. m/m i 1,1 proc.r/r) doprowadziły do cofnięcia się notowań funta, który w zeszłym tygodniu radził sobie dobrze za sprawą publikacji lepszych PMI za listopad. W przypadku GBP/USD dane podkreśliły istotność linii trendu spadkowego w okolicach 1,5665. Teraz wiele będzie zależeć od potencjalnego testu wsparcia na 1,5590.

wykres3

 

Wykres dzienny GBP/USD