Bohater polskiego stołu

Jest głęboko zakorzeniony w polskiej, tradycji, wierzeniach, a nawet mowie. Bohater dziesiątek przysłów i powiedzeń przez lata był obiektem kultu, rozmaitych wierzeń i ludowych obrządków. Chleb, bo o nim mowa ma w Polsce niezwykle bogaty życiorys. W różnych regionach kraju do dziś kultywuje się stare tradycje związane z chlebem, bo mimo upływu lat i zmieniającej się mody, jest on nadal nieodłącznym elementem naszej kultury.

Magiczne działanie

Chleb od zawsze stanowił w Polsce centrum życia rodzinnego. Towarzyszył najważniejszym wydarzeniom zapewniając całej rodzinie spokój i pomyślność. Zaczynając od zwyczajów domowych takich jak witanie przybyłych gości łamanym, a nie krojonym chlebem, a kończąc na tych dotyczących całych społeczności. Pieczywa nie mogło zabraknąć m.in. podczas pierwszych dorocznych siewów, zbiorów czy wypasów zwierząt. Chlebowi przypisywano często magiczną i dość zabawną, patrząc z perspektywy czasu, rolę. Używano go na przykład do ustalenia, w którym miejscu sypialni w nowym domu powinno stać łóżko… Na czym polegał ten „chlebowy test”? Gospodarz przekrajał bochenek na cztery równe części, układał je w czterech kątach pokoju i zostawiał na noc. Jeśli nazajutrz któraś z części okazywała się spleśniała łóżko musiało stanąć w innym miejscu. Ogromną rolę chleb odgrywał także podczas rodzinnych obrzędów. W niektórych regionach Polski matki wkładały nowonarodzonym dzieciom kawałek chleba do ubrania, aby zapewnić im bezpieczeństwo i spokojne życie. Podobnie było podczas chrztu. Matki chrzestne przynosiły swoim chrześniakom tzw. „kukiełki” chlebowe, aby ich podopieczni nigdy nie zaznali głodu.

Innym bardzo popularnym, praktykowanym jeszcze na początku XX wieku zwyczajem było pieczenie chleba zadusznego. Chodziło o pieczywo wypiekane z okazji uroczystości Wszystkich Świętych. Małe chlebki zwane powałkami rozdawane były biednym zbierającym się wówczas przy wejściach do cmentarzy. Wierzono, że to właśnie oni utrzymują kontakt z zaświatami i mogą wstawiać się za duszami zmarłych. Powałki musiały być wypiekane przed 1 listopada. Wierzono bowiem, że w dniu Wszystkich Świętych domowe piece odwiedzane są przez dusze przodków, które wracają w swoje ukochane strony. Przez cały dzień nie używano więc pieca i nie rozpalano w nim ognia.

Międzynarodowa sława

Wypiekany według tradycyjnych receptur i wyłącznie z naturalnych składników, polski chleb od dawna znany jest na całym świecie. Pierwszy raz z Polski wywieźli go austriaccy piekarze jeszcze w XVIII wieku. Jedzono go m.in. na dworze Marii Antoniny. Ale fanów polskiego pieczywa nie brakuje i we współczesnym świecie. Media hucznie rozpisywały się o Micku Jaggerze, wokaliście legendarnej grupy The Rolling Stones, który po jednej ze swoich wizyt w Polsce przyznał, że nigdy nie przypuszczał, że „chleb może mieć tyle odcieni smaku, jak najlepsze wina”. Znaną fanką polskiego pieczywa jest także Madeleine Albright, która wielokrotnie gościła w Polsce i za każdym razem podkreślała, że polski chleb jest bezkonkurencyjny. I rzeczywiście, nasze pieczywo uznawane jest za jedno z najlepszych w Europie. Szkoda tylko, że sami Polacy tak bardzo nie doceniają naszego chleba i spożywają go coraz mniej.